Ministrowie ds. rolnictwa UE będą dyskutować, jak pomóc rolnikom i zrekompensować straty związane z importem zbóż z Ukrainy

Ministrowie ds. rolnictwa Unii Europejskiej będą dziś dyskutować na temat wzrostu importu zbóż z Ukrainy. To inicjatywa ministra rolnictwa, wicepremiera Henryka Kowalczyka, oraz pięciu innych ministrów.

Rolnicy alarmują, że otwarcie granic dla ukraińskiego zboża doprowadziło do trudnej sytuacji na rynku.

Komisarz UE ds. rolnictwa, Janusz Wojciechowski, przyznał w ubiegłym tygodniu, że trwają rozważania dotyczące tego, jak pomóc rolnikom i zrekompensować im straty, które ponieśli. Wskazał, iż jest kilka możliwości, w tym pomoc publiczna czy krajowa, ale być może na ten cel będzie użyta rezerwa kryzysowa. Szczegóły mają być omawiane dziś.

Szef rolniczej „Solidarności”, Tomasz Obszański, podkreślał, że potrzebna jest niezwłoczna pomoc.

– Niezależnie od tego, czy to będą środki unijne, czy krajowe, musi być bezwzględne wsparcie dla sektora zbóż. Rolnicy przez całą sytuację nie mogą sprzedać swojego zboża, nie mówimy już nawet o cenie, dlatego że wszystkie magazyny firm przetwórczych, paszowych są pełne przez zboże ukraińskie. Firmy nie są zainteresowane zbożem krajowym. Obecnie cena zboża jest bardzo niska, dlatego nie pokrywa ona nawet kosztów produkcji – wskazał Tomasz Obszański.

Rolnicy zwracają też uwag, że część zboża, które przez nasz kraj miało być eksportowane do innych państw, trafia na polski rynek.

RIRM