Minimalny spadek stopy bezrobocia
Stopa bezrobocia w marcu wyniosła 14,3 proc., czyli spadła tylko o 0,1 proc. wobec w lutego – poinformował dziś minister pracy i polityki społecznej.
Liczba bezrobotnych wyniosła 2 mln 315 tys. osób i spadła wobec lutego o 20 tys. 80 osób. Szef resortu pracy wyraził w tym kontekście wiele optymizmu i uznał wyniki za sukces polityki rządu.
Tymczasem poseł i ekonomista Zbigniew Kuźmiuk mówi, że jest to kosmetyczny wzrost spowodowany rozpoczynającymi się pracami sezonowymi. Liczby te nie przekładają się natomiast na rzeczywistą i długoterminową sytuację rynku pracy – dodaje poseł.
– Ponad 2 mln 300 tys. ludzi jest bez pracy, z tego przynajmniej 1 mln to ludzie młodzi w wieku do 30 lat. Bezrobocie jest poważnym problemem społecznym, a to co się stało w marcu to kosmetyka. Pewnie w następnych miesiącach ze względu na tzw. sezonowość bezrobocie będzie się zmniejszać. Nie ulega wątpliwości, że znowu na jesieni wróci najprawdopodobniej do rozmiarów jesiennych. Sprawa jest bardzo poważna i te dane statystyczne związane ze spadkiem niewiele w tym zjawisku zmieniają – podkreśla poseł Zbigniew Kuźmiuk.Bezrobocie rejestrowane nie obrazuje rzeczywistej skali problemu. Bezrobocie realnie jest blisko dwa razy wyższe. Doliczyć trzeba ponad 2 mln osób, które emigrowały zarobkowo, a także liczbę utajnionego bezrobocia na wsi.
Rząd bagatelizuje realną stopę bezrobocia w Polsce. Połowiczne dane procentowe uznawane za wielki sukces nie przyczyniają się do zmniejszenia skali bezrobocia – dodał poseł.
– To bagatelizowanie wyraźnie widać w przeznaczaniu środków na aktywne ograniczanie bezrobocia. Oczywiście rządzący mówią, że są to środki o 1 mld większe niż w 2012 roku. Tyle tylko, że w 2010 roku środki na aktywne formy ograniczenia bezrobocia zostały obcięte o połowę. Minister finansów zamroził ok. 7 mld zł Funduszu Pracy. Rzeczywiście te pieniądze są przeznaczane na obniżanie poziomu deficytu sektora finansów publicznych, a nie na aktywne wspomaganie rynku pracy. Gdyby tak było, to tych miejsc pracy powstawałoby więcej, bo tworzyliby je także sami bezrobotni – dodaje poseł Zbigniew Kuźmiuk.
Wypowiedź posła Zbigniewa Kuźmiuka:
RIRM