fot. rodzinaulmow.ipn.gov.pl

Min. P. Gliński: Niemieccy mordercy rodziny Ulmów nigdy nie ponieśli kary

Beatyfikowana w niedzielę rodzina Ulmów oddała życie za pomoc żydowskim sąsiadom. Zdrajca zginął z wyroku polskiego podziemia, niemieccy mordercy nigdy nie ponieśli kary. Pamiętajmy, że w tym niemieckim piekle tysiące Polaków pomagało za cenę życia – podkreślił szef Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Gliński.

W Markowej na Podkarpaciu odbyła się w niedzielę Msza św. beatyfikacyjna Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich siedmiorga dzieci. Nabożeństwu przewodniczył wysłannik papieża, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych kard. Marcello Semeraro.

„Beatyfikacja Rodziny Ulmów, całej rodziny wraz z nienarodzonym dzieckiem. Oddali życie za pomoc żydowskim sąsiadom. Zdrajca zginął z wyroku polskiego podziemia, niemieccy mordercy nigdy nie ponieśli kary. Pamiętajmy, że w tym niemieckim piekle tysiące Polaków pomagało za cenę życia” – zaznaczył w niedzielę minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

Wyrok na rodzinę Ulmów wydał Eilert Dieken, niemiecki szef żandarmerii w Łańcucie. Brał udział w egzekucji. Za dokonanie zbrodni nigdy nie poniósł kary. Po wojnie pracował jako policjant w swojej rodzinnej miejscowości. W zabójstwie Ulmów brał również udział m.in. żandarm Joseph Kokkott znany z wykonywania szczególnie okrutnych mordów na Polakach i Żydach.

PAP/radiomaryja.pl

drukuj