Mężczyzna rozrzucał drewno na jezdni narażając życie i zdrowie kierowców. Został przyłapany dzięki monitoringowi
System mobilnego monitoringu pomógł schwytać mężczyznę, który systematycznie wyciągał z lasu drewno na jezdnię. Do zdarzenia doszło w lasach Nadleśnictwa Lubartów. Sprawca poprzez swoje działania narażał życie i zdrowie kierowców.
Mężczyzna rozrzucał konary i gałęzie na drogę, z której korzystają ludzie. Dzięki monitoringowi, został przyłapany na gorącym uczynku #NadleśnictwoLubartów Więcej o sprawie: https://t.co/zRgGRtZwuI Nagranie: https://t.co/nEyCPl6vdt pic.twitter.com/BeyV7de9Fs
— Lasy Państwowe (@LPanstwowe) August 27, 2020
Dzięki wspólnym działaniom Straży Leśnej i Policji udało się zatrzymać mężczyznę na gorącym uczynku. Sprawca tłumaczył, że wyciągając drewno na drogę, zmniejszy ruch w okolicy. Swoją działalność prowadził w godzinach porannych, zazwyczaj w soboty i niedziele. [czytaj więcej]
O szczegółach zatrzymania mężczyzny mówi nadleśniczy Nadleśnictwa Lubartów Marek Kołtun.
– W momencie, kiedy Straż Leśna dokonała złapania mężczyzny na gorącym uczynku, ten zaczął uciekać. Przez ok. 500 m strażnicy go gonili, kiedy go złapali, nie dał się wylegitymować. Wezwano policję i dopiero policja wylegitymowała tego człowieka. Tym człowiekiem okazał się człowiek już po 60. roku życia – emeryt – informuje Marek Kołtun.
Schwytany mężczyzna odpowie za narażanie innych na niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za takie czyny grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
RIRM