fot. PAP/Darek Delmanowicz

Leśnicy pamiętają o ofiarach I wojny światowej i walk o niepodległość. W 67 miejscach staną tablice

W 67 miejscach w Beskidzie Niskim i Bieszczadach na terenie zarządzanym przez dziewięć nadleśnictw staną tablice przypominające historię krwawych walk w Karpatach w latach 1914-15 oraz mało znane motywy z walk o niepodległość Polski z lat 1918-1919.

Jak zaznaczył w środę rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek, „tablice zostaną posadowione w miejscach licznie odwiedzanych przez turystów, a ubogich w informację na temat wojennych historii”.

„Turyści dowiedzą się m.in., że dolina Rabskiego potoku w Nadleśnictwie Baligród czy dolina Sanu pod Otrytem były areną krwawych starć carskiej armii z oddziałami armii austro-węgierskiej. Tablice będą miały standardową oprawę, a prócz tekstów, także zdjęcia z okresu walk i fragmenty mapy wojskowej z 1912 roku. Kody QR umożliwią korzystanie z ich treści osobom słabo widzącym” – wyjaśnił rzecznik.

Przypomniał, że przedsięwzięcie jest „pokłosiem konferencji, którą Lasy Państwowe zorganizowały we współpracy z Polskim Towarzystwem Leśnym i Państwową Wyższą Szkołą Techniczno-Ekonomiczną w Jarosławiu”.

Marszałek zwrócił uwagę, że „wydarzenia sprzed ponad wieku miały wielki wpływy na stan lasów w Karpatach, a ślady walk wciąż są widoczne w wielu okolicach”.

„Poza tym chcemy okazać szacunek dla setek tysięcy ofiar tej wojny, których szczątki zostały na zawsze lasach” – zauważył rzecznik krośnieńskiej RDLP.

W trakcie I wojny światowej Karpaty, w tym Bieszczady i Beskid Niski, zostały szczególnie dotknięte konsekwencjami toczonych tam walk. Zdobycie górskich przełęczy było jednym z celów Rosji w wojnie z Austro-Węgrami.

Według historyków, w czasie walk w Karpatach zginęło około 1 mln 200 tys. żołnierzy armii rosyjskiej i 800 tys. żołnierzy armii austro-węgierskiej. Zniszczeniu uległo ponad 60 tys. budynków, w tym domów, kościołów, cerkwi i zabytków. Wiele osad zostało całkowicie wyludnionych i zniszczonych.

PAP

drukuj