fot. PAP/Radek Pietruszka

Mec. M. Skwarzyński o sprawie M. Romanowskiego: Prokuratura przerzuca teraz swoje błędy na podejrzanego

Prokuratura przerzuca teraz swoje błędy na podejrzanego, a tak robić w systemie nie wolno. To państwo zawaliło, więc to państwo powinno ponosić konsekwencje, a tu się je próbuje przenieść gdzieś indziej – mówił we wtorkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja mec. Michał Skwarzyński, prawnik, komentując sprawę posła Marcina Romanowskiego z Prawa i Sprawiedliwości.

Sąd zdecydował ws. zatrzymania i trzymiesięcznego aresztu dla byłego wiceministra sprawiedliwości, posła Marcina Romanowskiego z PiS. Ma to związek z nowym zarzutem, jaki prokuratura postanowiła postawić politykowi.

– Dostawiony zarzut prokuratorski zawiera kwalifikację do 25 lat pozbawienia wolności. Stare zarzuty były chyba do 10 lat. Każdy, kto analizuje rzeczywistość polityczną, musi sobie zadać bardzo proste pytanie, czy członkowie Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy zdjęliby immunitet, jeżeli by wiedzieli, że posłowi grozi 25 lat, czy nie zdjęliby tego immunitetu, bo ja twierdzę, że by nie zdjęli. Co innego, jak jest wymiar kary do 10 lat, a co innego do 25 lat. Przypomnę, że są państwa, w których za zabójstwo nie ma kary 25 lat pozbawienia wolności. Tu nagle za przestępstwa urzędnicze ich członek miałby podlegać takiej odpowiedzialności. Dla każdego cywilizowanego parlamentarzysty (że tak to ujmę) zapaliłyby się wszystkie czerwone lampki, że coś jest nie tak. Jest pytanie, czy ten immunitet zostałby zdjęty – mówił mec. Michał Skwarzyński.

Prawnik zaznaczył, iż Zgromadzeniu Parlamentarnemu nie przedstawiono całej sytuacji kwalifikacji prawnej, jaką zarzuca się Marcinowi Romanowskiemu.

– Mamy do czynienia z sytuacją, że zdjęcie tego immunitetu nie było żadną filozofią. Prokuratura mogła to w prosty sposób zrobić, ale prokuratura przerzuca teraz swoje błędy na (…) podejrzanego, a tak robić w systemie nie wolno. To państwo zawaliło, więc to państwo powinno ponosić konsekwencje, a tu się je próbuje przenieść gdzieś indziej – ocenił gość „Aktualności dnia”.

Inną niezwykle ważną kwestią dotyczącą Marcina Romanowskiego jest zasada, że nie można być dwa razy sądzonym za to samo. Co prawda w polskiej procedurze karnej nie określono, co robić w sytuacji, jaka ma miejsce w przypadku posła PiS, ale – jak zaznaczył mec. Michał Skwarzyński – nadal istnieje prawo.

– W prawie procesowym powszechnie stosuje się analogie. Mamy taką sytuację, że w prawie procesowym bardzo często nie da się wszystkiego przewidzieć i wszystkiego uregulować od razu. Wtedy (…) stosuje się analogię z przepisów, które dotyczą podobnej instytucji. Jaka jest instytucja bardzo podobna do sytuacji z podwójnym wnioskiem o aresztowanie za to samo? Mamy bezwzględną przyczynę odwoławczą, czyli res iudicata – powagę rzeczy osądzonej. To znaczy, że nawet jeżeli mamy sytuację tego rodzaju, iż ktoś był oskarżony o przestępstwo, wygra sprawę, zostanie prawomocnie uniewinniony, a potem by się znalazły dowody jego winy, to nie może być drugi raz sądzony za to samo, bo tego zabrania prawo międzynarodowe, tego zabrania nowożytne prawo karne. Jak wygrałeś sprawę, to to skończyło sprawę. Nie wolno drugi raz wrócić do tego samego zarzutu. Analogię z tego trzeba by zastosować do pozbawienia człowieka wolności (…). To by oznaczało, że skarga oskarżyciela do złożenia wniosku o areszt już wyekspirowała za pierwszym razem. Drugi raz takiej skargi wnieść nie może. Jest powaga rzeczy osądzonej – wyjaśnił prawnik.

Zdaniem rozmówcy Radia Maryja orzeczenie sądu ws. aresztu dla Marcina Romanowskiego jest nie tylko wbrew prawu, ale też wbrew rozsądkowi i logice procesowej. Areszt jest bezzasadny, gdyż nie ma żadnej obawy matactwa.

– To jest decyzja, która niestety wpisuje się w to, co sądy robią od jakiegoś czasu – robią oczywiście błędnie, tzn. wyciągają rękę w kierunku Donalda Tuska i Adama Bodnara, usiłując im pomóc i grzebią przy tym swój własny autorytet. Orzeczenie tego rodzaju to orzeczenie, którego społeczeństwo nie będzie w stanie zrozumieć. Prawnicy w dość prosty sposób będą argumentować, że tak nie powinno się orzekać – stwierdził adwokat.

Podobną opinię na ten temat ma mec. Bartosz Lewandowski, obrońca Marcina Romanowskiego. Dodał on, że były wiceminister jest jedynym podejrzanym, który ma być tymczasowo aresztowany w związku z tą sprawą, choć inni oskarżeni też usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.

Sprawę Marcina Romanowskiego można rozpatrywać w kategorii tematu zastępczego dla ostatnich wydarzeń, jakie pokazują nieudolność obecnych rządzących – zwłaszcza Koalicji Obywatelskiej.

Całość rozmowy z mec. Michałem Skwarzyńskim jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl