Węgierski sąd zatwierdził decyzję o azylu dla posła Marcina Romanowskiego

Węgierski sąd podtrzymał decyzję władz o azylu dla posła Marcina  Romanowskiego. Może on korzystać z prawa do swobodnego przemieszczania się – przekazało w poniedziałek węgierskie ministerstwo sprawiedliwości.

Upolityczniona prokuratura Adama Bodnara w śledztwie dotyczącym rzekomych nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości postawiła posłowi PiS, Marcinowi Romanowskiemu, aż 11 zarzutów. Poseł decyzją sądu miał trafić na trzy miesiące do aresztu. Polityk w obawie o brak sprawiedliwego procesu udał się na Węgry, gdzie od tamtejszych władz uzyskał azyl polityczny.

– Przecież oni już wyrok wydali. Porozmawiajcie Państwo z prominentnymi posłami PO czy „Koalicji 13 grudnia”. Oni już wyrok wydali. To nie ma nic wspólnego z demokracją czy z uczciwym wymiarem sprawiedliwości. To jest demokracja walcząca – wskazał Mariusz Błaszczak, poseł PiS.

Węgierską stronę do objęcia byłego ministra sprawiedliwości ochroną międzynarodową przekonać miały materiały, które poseł Marcin Romanowski miał ze sobą – wskazywały one na bezprawne działania upolitycznionej Prokuratury Krajowej.

Decyzję węgierskich władz o przyznaniu Marcinowi Romanowskiemu statusu uchodźcy teraz podtrzymał tamtejszy sąd, o czym poinformowało węgierskie ministerstwo sprawiedliwości.

Oznacza to jedno: Donald Tusk ma kolejny problem – zauważył prof. Mieczysław Ryba, politolog, historyk, wykładowca akademicki.

– (Donald Tusk ma problem – przyp. red.), bo jedno z państw UE ma potwierdzenie sądowe, że mamy do czynienia z prześladowaniami politycznymi w Polsce, a więc, iż ten azyl ma swoje uzasadnienie prawne – oznajmił prof. Mieczysław Ryba.

 Prokuratura Adama Bodnara kontynuuje polityczne represje, co pod znakiem zapytania stawia stan praworządności w Europie, na co ostatnio w Monachium uwagę zwracał wiceprezydent USA, J.D. Vance.

Poseł Marcin Romanowski, mając status uchodźcy, może swobodnie przemieszczać się po terenie Węgier. Jeśli jednak przekroczy granicę jakiegokolwiek innego państwa UE to na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania może zostać zatrzymany i przekazany stronie polskiej.

TV Trwam News/PAP