MAP przekonuje, że nie ma problemów z kupnem węgla w Polsce
Nie ma problemów z kupnem węgla – informuje Ministerstwo Aktywów Państwowych. Od początku dystrybucji z udziałem samorządów rząd sprzedał około półtora miliona ton tego surowca.
W 2022 roku przez samorządy do gospodarstw domowych trafiło 870 tys. ton węgla, a w tym roku jest to już ponad 550 tysięcy. Nie ma problemów z kupnem surowca – podkreśla wiceminister aktywów państwowych, Karol Rabenda. [czytaj więcej]
– System dystrybucji, który tworzyliśmy w sytuacji awaryjnej, kryzysowej okazał się skuteczny i wydalony – wyjaśnia Karol Rabenda.
Od początku dystrybucji węgla z udziałem samorządów do gospodarstw domowych trafiło około 1,5 mln ton surowca. Ponad 870 tys. ton w ubiegłym roku i już ponad 550 tys. ton od 1 stycznia tego roku.
Więcej: ➡️ https://t.co/p9acpyPdpa
— Ministerstwo Aktywów Państwowych 🇵🇱 (@MAPGOVPL) January 31, 2023
W związku z rezygnacją z węgla rosyjskiego spółki Skarbu Państwa sprowadzały surowiec z różnych stron świata między innymi z Kolumbii. Następnie sprzedawały go samorządom po 1 500 złotych za tonę. Samorządy z kolei odsprzedawały węgiel gospodarstwom domowym nie drożej niż 2 000 złotych. Mechanizm ten miał ograniczyć nadmierne wzrosty cen tego paliwa. Państwo zrealizowało zapotrzebowania Polaków na to paliwo – zapewnia ministerstwo. W ostatnim czasie pojawiła się nieco inna sytuacja.
– Co z węglem, który będzie odebrany przez gminy, a mieszkańcy się po niego nie zgłoszą? Wiemy, że taki problem i taka obawa istnieje – zaznacza Karol Rabenda.
To raczej minimalny problem. Węgiel ten będzie mógł być nadal sprzedawany po zakończeniu okresu grzewczego, czyli po 30 kwietnia 2023 roku. Gmina będzie mogła też wykorzystać niesprzedany węgiel na własne potrzeby, czyli w następnym sezonie może go przeznaczyć na ogrzanie np. szkoły czy przedszkola.
TV Trwam News