Małopolska: zamknięto siedem poradni specjalistycznych
W Małopolsce zamknięto siedem poradni specjalistycznych. Powodem jest brak lekarzy – informuje „Nasz Dziennik”. Brakuje m in. alergologów, neurologów i okulistów.
Niekiedy lekarze chcą pracować, jednak uniemożliwia im to pogodzenie harmonogramu poradni ustalanego przez urzędników ze stałym etatem w szpitalu.
W poradni mogą pracować jedynie od godz. 13.00, a nie np. od 15.00, na co zezwalają przepisy. Małopolski oddział NFZ twierdzi, że jest zaskoczony takimi informacjami.
Maria Ochman, przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”, mówi, że sytuacja na południu Polski jest klasycznym przykładem zaniedbań rządu.
– Należy pamiętać, że kiedy Platforma Obywatelska dochodziła do władzy, zapowiadała, że wszyscy będą wracać z zagranicy – zwłaszcza lekarze i pielęgniarki. W związku z tym, system będzie wracał do normy. Tymczasem wiemy, że ta emigracja trwa nadal. Brakuje specjalistów, ponieważ ich się po prostu w Polsce nie kształci. Ilość miejsc kształcenia dla lekarzy specjalistów wciąż jest za mała. Kolejną przeszkodą, która może mieć tutaj znaczenie jest kwestia wynagrodzenia – zauważyła Maria Ochman.
Problem jest realny, jednak świadczeniodawcy nie chcą otwarcie walczyć z NFZ o zamykane poradnie w obawie o przyszłe kontrakty.
RIRM