M. Wassermann: 13 października będziemy decydować, czy będzie Polska plus czy Polska minus
13 października będziemy decydować o losach Polski na najbliższe cztery lata, będziemy decydować, czy to będzie Polska plus czy Polska minus – mówiła w Krakowie Małgorzata Wassermann, „jedynka” na liście PiS w Krakowie w wyborach do Sejmu.
Małgorzata Wassermann wraz z innymi kandydatami PiS rozdawała ulotki zachęcające do udziału w głosowaniu 13 października.
„Chcemy poprosić wszystkich, aby w niedzielę tak zaplanowali ten dzień, żeby znaleźli czas na głosowanie. Po drugie, aby zastanowili się, czy w ich otoczeniu, w ich rodzinie czy sąsiedztwie jest ktoś, kto chciałby iść na wybory, ale na przykład nie ma na to siły, nie ma możliwości dojazdu, być może trzeba mu pomóc” – mówiła.
Kandydatka PiS apelowała, żeby każdy zadzwonił do swojego bliskiego czy znajomego i zapytał, czy na pewno wybiera się głosować i zachęcił go do tego.
„13 października będziemy decydować o losach Polski na najbliższe cztery lata. Będziemy decydować, czy to będzie Polska plus czy Polska minus, czy dalej będziemy kontynuować nasze programy czy istnieje dla nich zagrożenie” – powiedziała polityk.
Dopytywana przez dziennikarzy, co jest stawką tych wyborów, Małgorzata Wassermann powiedziała, że w tych wyborach „toczy się walka o pełną demokrację, o pełen pluralizm, o to, czy programy, które udało się przez cztery lata wypracować, nie zadłużając państwa polskiego, będą kontynuowane”.
„Toczy się walka o to – o co walczymy i co będziemy umacniać – czy nasza pozycja w Europie czy na świecie będzie znacząca, czy też będziemy krajem, który jest z tyłu i nie ma przełożenia na to, co się dzieje” – podkreśliła poseł, mówiąc m.in. o „rewelacyjnych stosunkach z USA”.
Małgorzata Wassermann jest posłanką obecnej kadencji Sejmu – w wyborach w 2015 r. startowała z listy PiS jako kandydatka bezpartyjna. W 2018 r. przegrała z Jackiem Majchrowskim wybory na prezydenta Krakowa. Jest m.in. przewodniczącą sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold.
PAP/RIRM