M. Romanowski: KE podejmuje przeciwko Polsce i Węgrom działania, które nie mają żadnych podstaw w traktatach. Kwestie organizacji wymiaru sprawiedliwości to wyłączne kompetencje państw członkowskich
Działania Komisji Europejskiej mają podłoże stricte polityczne, a nie prawne – tak o listach Komisji Europejskiej do Polski i Węgier w sprawie mechanizmu warunkowości mówi wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.
Rzecznik Komisji Europejskiej poinformował, że Komisja wysłała pisma, w których zwraca się o informacje w kwestiach, które mogą mieć znaczenie dla stosowania mechanizmu warunkowości w budżecie Unii Europejskiej. Węgry i Polska mają dwa miesiące na odpowiedź.
Według ustaleń RMF24 pytania do polskich władz dotyczą niezależności sądownictwa i kwestii prymatu unijnego prawa nad krajowym.
Wiceszef resortu sprawiedliwości Marcin Romanowski powiedział, że żądania Komisji Europejskiej są bezpodstawne i podejmowane wbrew wcześniejszym zapowiedziom Brukseli.
– Ustalenia polegały na tym, że mechanizm warunkowości nie będzie stosowany przez Komisję Europejską, przez instytucje europejskiej, dopóki Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie wypowie się w kwestii jego legalności. Wbrew ustaleniom Komisja Europejska podejmuje przeciwko Polsce i Węgrom działania, które nie mają żadnych podstaw w traktatach. Kwestie organizacji wymiaru sprawiedliwości to wyłączne kompetencje państw członkowskich, a instytucje centralne, europejskie, uzurpują sobie te kompetencje podejmując takie działania – ocenił Marcin Romanowski.
Wstępowaliśmy do UE jako do wspólnoty równych sobie państw, a nie organizacji, gdzie państwa silniejsze i bogatsze narzucają swoją wolę innym. Nie ma praworządności bez tej równości.
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) November 18, 2021
Mechanizm warunkowości pozwala Brukseli zamrozić środki unijne dla kraju członkowskiego, jeśli stwierdzi, że istnieje ryzyko ich niewłaściwego wykorzystania.
Polska i Węgry zaskarżyły ten instrument do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, zapewniła w październiku, że Komisja nie uruchomi go przed wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
RIRM