fot. freepik.com

Prezydent i parlament zadecydują o przyszłości reformy wymiaru sprawiedliwości

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski podkreślił, że od woli większości parlamentarnej i prezydenta Andrzeja Dudy zależy teraz dalszy los projektów reformujących wymiar sprawiedliwości. Jak dodał, założenia zmian – także dotyczące Sądu Najwyższego – są już gotowe.

Resort sprawiedliwości przedstawił już główne kierunki reformy odnoszące się do sądów powszechnych. Planowane jest m.in. spłaszczenie struktury sądownictwa powszechnego do dwóch poziomów: sądów okręgowych i regionalnych.

W ocenie wiceszefa resortu sprawiedliwości oba projekty reformy Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych powinny być przyjmowane łącznie, gdyż zagadnienia są ściśle powiązane.

Obecnie trwają uzgodnienia polityczne dot. zmian – powiedział Marcin Romanowski.

– Musi mieć większość w parlamencie i zgodę prezydenta, aby stać się prawem obowiązującym. Projekt, tak jak przedstawialiśmy, zawiera kilka zasadniczych zmian. Z instytucjonalnego punktu widzenia jest to spłaszczenie struktur. Zamiast trzech szczebli sądowych: sądy rejonowe, okręgowe, apelacyjne będziemy mieli dwie: sądy okręgowe i sądy regionalne. Chodzi o to, aby jeszcze bardziej przybliżyć sądy do obywateli. Nie będą likwidowane żadne jednostki sądowe. Sądy rejonowe staną się sądami okręgowymi w około 80 okręgach sądowych – podkreślił wiceszef resortu sprawiedliwości.

Jak dodał wiceminister Marcin Romanowski, w porozumieniu z samorządami będą również tworzone w gminach dodatkowe punkty sądowe. Mają one służyć m.in. do tego, aby dana osoba mogła zdalnie uczestniczyć w rozprawie lub dowiedzieć się o stanie sprawy.

Marcin Romanowski ocenił, że jeśli wola polityczna i poparcie Prezydenta RP wystąpią, sam proces legislacyjny może potrwać – w zależności od tempa prac rządu i parlamentu – od kilku tygodni do kilku miesięcy.

RIRM

drukuj