M. Jurek: Kierownictwo UE ignoruje rzeczywistość

Kierownictwo Unii Europejskiej stanowią ludzie którzy ignorują rzeczywistość, i to jest problem – powiedział europoseł Marek Jurek, prezes Prawicy RP. Eurodeputowany na antenie Radia Maryja odniósł się do nieformalnego szczytu  państw Unii Europejskiej, który odbył się wczoraj w Bratysławie.

Przywódcy 27 krajów uzgodnili „mapę drogową” działań na najbliższe miesiące, aby wyciągnąć wnioski z Brexitu i odbudować zaufanie do Unii. Nie ma w niej jednak mowy o głębokich reformach, np. ws. zmiany sposobu podejmowania decyzji.

Europoseł Marek Jurek zwracał uwagę, że problemem jest postawa unijnych elit. Przykładem może być wybór negocjatora UE ds. wyjścia Wielkiej Brytanii ze wspólnoty.

– Jeżeli oni wyznaczyli na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Verhofstadta, a więc jednego z najskrajniejszych federalistów – człowieka, który napisał książkę „Stany Zjednoczone Europy”. Jeżeli on ma reprezentować Parlament Europejski w tych rokowaniach, to widać, że nie ma tu żadnego nastawienia na branie pod uwagę, że tak, jak zdecydowali Brytyjczycy, tak myśli bardzo wielu ludzi w Europie. Nie mówię o przekonaniu, czy należy odejść czy nie z UE, ale tę podobną ocenę polityki europejskiej mają miliony ludzi, a Verhofstadt i Schulz, który go wyznaczył, całe to kierownictwo UE – to są ludzie, którzy po prostu zwyczajnie ignorują rzeczywistość. I to jest poważny problem – podkreślał Marek Jurek.

Premier Beata Szydło mówiła po szczycie w Bratysławie, że na spotkaniu został rozpoczęty proces reformy UE, na czym zależało Polsce. Podkreśliła, że Unia nie może bać się odważnych reform, a kwestia zmiany traktatu europejskiego nie może być tematem tabu.

 

RIRM