fot. FB Audycja dla Małżonków i Rodziców

M. Chmielewska z „Dziecięcej wiary”: Rodzice często zostawiają wychowanie religijne dziecka do czasu aż pójdzie ono do Pierwszej Komunii Świętej. To zdecydowanie za późno

Jako rodzice musimy sobie przede wszystkim uświadomić, że nasze główne zadnie to wychowywanie nieśmiertelnej duszy, która została nam powierzona. Owszem, ciało dziecka wymaga zadbania, czystości, zdrowia, ubrania. To wszystko jest ważne, ale najważniejsze jest wychowanie nieśmiertelnej duszy i wprowadzenie jej na drogę do zbawienia. Jako rodzice chcemy dać przykład i narzędzia dzieciom, żeby one, wchodząc w dorosłe życia, wiedziały, jak iść do Boga, miały fundament, który potem same będą rozwijać – powiedziała w „Audycji dla małżonków i rodziców” na antenie Radia Maryja Marta Chmielewska, mama trojga dzieci, która wraz z mężem Danielem prowadzi media społecznościowe pod nazwą „Dziecięca wiara”.

Ksiądz Piotr Pączkowski, salezjanin, proboszcz parafii świętego Marka w Bydgoszczy i moderator generalny Ruchu Wojowników Maryi, zwrócił uwagę, że już w przysiędze małżeńskiej pojawia się istotne pytanie dotyczące przekazywania wiary w rodzinie.

Widać to już momencie zawierania małżeństwa, kiedy we wspólnocie, przy świadkach pada pytanie: „Czy chcecie przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym was Bóg obdarzy?”. Potem, kiedy znowu popatrzymy na wspólnotę Kościoła, kiedy rodzice przynoszą dziecko do chrztu, znowu pojawia się pytanie: „Czy jesteście świadomi obowiązku wychowania dziecka w wierze”? Pokazuje to ważność rodziców i rodziny, bo to oni znają dziecko najlepiej. Ich codzienność, świadectwo życia, życie w domu, to jak rodzice ze sobą funkcjonują, rozmawiają, jest pierwszym wzorem dla dzieci – wskazał duchowny.

Marta Chmielewska powiedziała, że często rodzice zostawiają wychowanie religijne do czasu aż dziecko pójdzie do Pierwszej Komunii Świętej, a to – jak podkreśliła – zdecydowanie za późno.

Jako rodzice musimy sobie przede wszystkim uświadomić, że nasze główne zadanie to jest wychowywanie nieśmiertelnej duszy, która została nam powierzona. Owszem, ciało dziecka wymaga zadbania, czystości, zdrowia, ubrania. To wszystko jest ważne, ale najważniejsze jest wychowanie nieśmiertelnej duszy i wprowadzenie jej na drogę do zbawienia. Jako rodzice chcemy dać przykład i narzędzia dzieciom, żeby one wchodząc w dorosłe życia, wiedziały, jak iść do Boga, miały fundament, który potem same będą rozwijać – wskazała gość Radia Maryja.

Natomiast Daniel Chmielewski zauważył, że przekazywane wiary w rodzinie rozpoczyna się jeszcze długo przed zawarciem związku małżeńskiego. Zwrócił bowiem uwagę, że już na etapie szukania swojego męża czy też żony obecnie nie bierze się pod uwagę kryterium wiary.

Nie da się być wzorem dla dzieci i iść po jednej linii w wychowaniu w wierze, jeżeli mama idzie w jedną stronę, a tata w drugą, bo dzieci poddają pod wątpliwość jedną czy drugą stronę, a zazwyczaj wybierają tę, która jest łatwiejsza – zaznaczyła Marta Chmielewska.

Małżonkowie opowiedzieli, że przez 7 lat, kiedy nie mogli mieć dzieci, utwierdzili się jako małżonkowie  i że z obecnej perspektywy bardzo doceniają ten czas.

Z perspektywy czasu widzimy, że Pan Bóg bardzo chciał nas ugruntować w wierze bliskości; chciał, żebyśmy weszli na drogę codziennej Eucharystii, najpierw przed dziećmi, na regularną spowiedź i adorację, żeby móc to później wprowadzić w życie rodzinne, bo jeżeli wiara jest podstawą i atmosferą domu, to poruszamy się w tej obecności Bożej w naszej codzienności – czymś normalnym jest wtedy modlitwa o poranku, modlitwa do posiłków, wspólne uwielbienie z gitarą, wspólny śpiew – podkreśliła rozmówczyni.

Państwo Chmielewscy wskazali, że gdy Eucharystia stała się ich centrum dnia, to naturalnym stało się, że z czasem również dla ich dzieci, dlatego w kolejnym etapie pojawił się temat wczesnej Pierwszej Komunii Świętej, aby dzieci mogły również w pełni uczestniczyć we Mszy św.

Dzieci, które są często na Mszy św., naturalnie pytają: „Mamusiu, a kiedy ja będę mogła przyjąć Pana Jezusa?”, „Czy ja też już mogę?”. Te ciągłe pytania powodowały, że szukaliśmy sposobów do wspólnego przygotowania się do Pierwszej Komunii Świętej – wyjaśniła Marta Chmielewska.

Takim pierwszym świadomym katechetycznym, przegadanym, przemodlonym  z dziećmi tematem była wczesna Komunia Święta. Było to około 5. roku życia naszych dzieci. Przyjęcie Pana Jezusa do serca poprzedziliśmy około roczną formacją z naszej strony poprzez różne scenki, katechezy, rozmowy, pokazy, co później umieściliśmy na naszym kanale „Dziecięca wiara” oraz w mediach społecznościowych na poczet ewangelizacji i dzieleniem się tym z innymi – podkreślił Daniel Chmielewski.

Głównie korzystaliśmy z Katechezy Dobrego Pasterza opracowanej przez Sofię Cavalletti, biblistkę z Rzymu. Ona umieściła bardzo ważne uwagi w książce „Potencjał duchowy dziecka”, gdzie wyjaśniła, że najważniejszy jest czas do trzeciego roku życia dziecka, aby mogło ono nawiązać relację z Panem Bogiem w prostych rzeczach (…), bo potem na podstawie analizy pracy z dziećmi stwierdza, że starszym dzieciom jest dużo trudniej otworzyć się na Bożą obecność – dodała Marta Chmielewska.

radiomaryja.pl

drukuj