Ludzkie szkielety w obszernej jamie grobowej
Kilkanaście ludzkich szkieletów odnaleziono w obszernej jamie grobowej odkrytej podczas prac poszukiwawczo-ekshumacyjnych na terenie ogrodu dawnego więzienia UB w Białymstoku – informuje Nasz Dziennik.
Zwłoki były splątane, wrzucone w pośpiechu jedne na drugie co świadczy o brutalności i bezduszności oprawców. Pobierane są próbki DNA, następnie materiał ten kierowany jest do Zakładu Medycyny Sądowej w Białymstoku.
W mogiłach znaleziono również rzeczy wśród których był m.in. łańcuszek i medalik – akcentuje prokurator Zbigniew Kulikowski z Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku.
– Jeżeli chodzi o teren ogrodu aresztu śledczego w Białymstoku to jest kilkanaście szkieletów: czternaście plus trzy osoby, które zostały ujawnione w lipcu 2013 roku, czyli już siedemnaście. Przy szkieletach znaleźliśmy przedmioty; na razie nie będę ich wymieniał, bo muszę je oczyścić i dokładnie opisać, ale jeden przedmiot jest bardzo charakterystyczny. Jest to medalik z Matką Boską Częstochowską z napisem: „Z błogosławieństwem matki 4 marzec 1927”. Wszystkie osoby, które mogą mieć wiedzę o tym medaliku proszone są o kontakt z Komisją Ścigania w Białymstoku – informował prok. Zbigniew Kulikowski.Prokurator dodaje również, że aby prace były kontynuowane potrzebna jest rozbiórka budynku. Równocześnie podkreśla, że prace nie zostaną zaniechane.
– Dzisiaj już musimy zakończyć prace, bo szkielety wchodzą pod budynek. Musimy go rozebrać, ponieważ bez tego nie możemy prowadzić prac. Nie możemy naruszać tych szkieletów, bo to jest grób zbiorowy i każde ułożenie szkieletu jest ważne, każde stanowi dowód rzeczowy. Na pewno wejdziemy na ten teren i po rozbiórce budynku z pewnością będą kontynuowane prace archeologiczne – zaznaczył prok. Zbigniew Kulikowski.W tym kontekście dziś w Białymstoku odbyła się konferencja prasowa na której eksperci grupy prof. Krzysztofa Szwagrzyka oraz prokuratorzy Białostockiego IPN zaprezentowali dotychczasowe wyniki swoich prac.
RIRM