fot. PKWP

Libańczycy dziękują Polsce za otrzymaną pomoc

Z Libanu płynie podziękowanie dla widzów Telewizji Trwam za pomoc, jaką okazali po tragicznym wybuchu w stolicy kraju – Bejrucie. Na miejscu jest ks. prof. Waldemar Cisło ze Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Ponad 10 kilometrów od portu w Bejrucie, gdzie nastąpił wybuch, znajduje się świątynia grecko-melchicka. W niej także widać ślady katastrofy. To powybijane szyby, wybite drzwi.

– Nastąpiło wiele zniszczeń we wszystkich obszarach życia. Cały czas spotykamy ludzi, którzy są załamani, nie mogą odnaleźć się w nowej rzeczywistości – poinformował ks. abp Josef Absi, melchicki patriarcha.

Z pomocą poszkodowanym w Libanie ruszyło Polskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Do Bejrutu dotarł transport z pomocą humanitarną. Samolot zapewnił resort obrony. W to ogromne przedsięwzięcie włączyła się firma Libella. Dla dotkniętych katastrofą  przekazała środki czystszości, które są najbardziej potrzebne. To jednak nie wszystko.

 – Teraz, w dobie koronawirusa, bardzo mocno ci ludzie są zagrożeni wirusem, więc też przygotowaliśmy pod to środki dezynfekujące – powiedział prezes spółki Libella Jacek Józefczuk.

https://twitter.com/PomocKosciolowi/status/1297261588806799373

Ks. prof. Waldemar Cisło ze Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie apeluje, byśmy przez tę tragedię, która rozegrała się w Libanie, nie zapomnieli o pogrążonej w wojnie Syrii.

– Wiem, że jest to trudne, ale też prośba patriarchy, żeby nie zapomnieć o Syryjczykach, którzy od ponad 10 lat borykają się z tym, co niesie wojna: z głodem,  brakiem leków,  brakiem służby medycznej – wyliczał ks. profesor.

https://twitter.com/PomocKosciolowi/status/1296824772479918081

Dramat mieszkańców tych terenów może pogłębić obojętność. To niej najbardziej boją się Syryjczycy i mieszkańcy Libanu.

https://twitter.com/PomocKosciolowi/status/1291669758568542209

 

TV Trwam News

drukuj