fot. Monika Bilska

Ks. bp W. Śmigiel: Dziś wracamy pamięcią do Polaków zamordowanych za pomoc Żydom w czasie II wojny światowej. Ci ludzie przypominają, że zawsze trzeba kierować się przykazaniem miłości do Boga i bliźniego

Dziś wracamy pamięcią do Polaków zamordowanych za pomoc Żydom w czasie II wojny światowej. Ci ludzie przypominają, że nikt i nic nie może oderwać człowieka od wewnętrznej wolności. Ucisk, prześladowania, poprawność polityczna, przeróżne układy i naciski większości czy chęć zysku – nic nie powinno nas zmusić do bezprawia i niesprawiedliwości. Zawsze trzeba stać po stronie prawdy oraz kierować się przykazaniem miłości do Boga i bliźniego – mówił ks. bp Wiesław Śmigiel, ordynariusz diecezji toruńskiej, w homilii podczas Mszy św. w toruńskim sanktuarium z okazji Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.

W homilii podczas Mszy św. z okazji Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką w sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu ks. bp Wiesław Śmigiel w swych rozważaniach nawiązał do czasów prześladowań Nabuchodonozora, władcy Babilonii, które zostały opisane w Księdze Daniela i – jego zdaniem – można je przyrównać do wydarzeń w historii najnowszej.

– Nabuchodonozor był opętany żądzą totalnej władzy. Nie wystarczyła mu dominacja militarna, ale chciał całkowicie podporządkować sobie podbity naród. Pragnął zniszczyć jego historię, religię, tożsamość, dlatego zbudował złoty posąg i na głos różnych instrumentów rozkazał poddanym, aby upadli na ziemię i oddali mu pokłon, oddali pokłon stworzonemu przez niego bożkowi. Była to próba stworzenia kultu władzy z pominięciem Boga. Czy z podobną sytuacją, a może jeszcze bardziej tragiczną, nie mieliśmy do czynienia w czasie II wojny światowej? Kiedy opętany władzą Hitler wraz ze swoimi współpracownikami stworzył bezwzględną ideologię nazizmu, uważano, że jest to droga do nowego człowieka, nowego ładu społecznego. Tymczasem była to droga do cierpienia, niesprawiedliwości, pogardy, nienawiści i masowej zagłady – zwracał uwagę ordynariusz diecezji toruńskiej.

Zdaniem księdza biskupa w postawach Nabuchodonozora i Hitlera było „sporo niechlubnych podobieństw”, m.in. to, że każde nieposłuszeństwo karano śmiercią. W Polsce w czasie II wojny światowej za pomoc Żydom groziła kara śmierci.

– Większość Niemców uległa ideologii nazistowskiej, a opornych zmuszano do posłuszeństwa i izolowano w obozach lub po prostu również unicestwiano. Podbite narody były zmuszane do posłuszeństwa. Za pomoc Żydom w czasie okupacji w Polsce wymierzano karę śmierci, co budziło ogromny i zrozumiały lęk. Dlatego z wdzięcznością wspominamy dzisiaj bohaterów tamtego czasu. Obok sanktuarium jest Park Pamięci, który nosi nazwę „Zachowali się jak trzeba”. (…) Dziś wracamy pamięcią do Polaków zamordowanych za pomoc Żydom w czasie II wojny światowej – mówił ks. bp Wiesław Śmigiel.

Narodowy Dzień Pamięci Polaków Ratujących Żydów pod okupacją niemiecką został ustanowiony z inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy. Jest świętem państwowym obchodzonym 24 marca – w rocznicę śmierci rodziny Ulmów z Markowej, która została rozstrzelana przez niemieckich żandarmów za pomoc Żydom.

– Dzisiaj mija dokładnie 77 lat od strasznej masakry w Markowej, na Podkarpaciu. Wówczas niemieccy żandarmi zamordowali całą rodzinę Ulmów i ukrywających się u nich ośmioro Żydów. Była to cena za niesioną im pomoc. (…) Ten dzień jest wyrazem hołdu dla wszystkich obywateli Polski, którzy w czasie II wojny światowej ukrywali i chronili Żydów, choć groziła im za to śmierć. (…) Zbrodnia w Markowej, koło Łańcuta, stała się symbolem niemieckich represji stosowanych wobec Polaków pomagającym Żydom. Kiedy przypomnimy sobie tamte wydarzenia, to dziś nasze serce zostaje przeszyte wielkim bólem. (…) Jako Kościół widzimy w nich błogosławionych. Czekamy, aż będziemy mogli czcić ich jako tych, którzy są pięknym przykładem godnym naśladowania – podkreślał ksiądz biskup.

Ordynariusz diecezji toruńskiej zaznaczył, że w czasie II wojny światowej takich postaw było bardzo wiele.

– W Parku Pamięci znajduje się prawie 40 tysięcy nazwisk ludzi, którzy pomagali. Dzisiaj odsłonimy następne tablice, gdzie będą nazwiska – konkretni ludzie. To jest historia ludzi, którzy oddali życie, ratując bliźnich. (…) Pamięć kształtuje tożsamość, pomaga przetrwać, dodaje sił. Jest też nauczycielką teraźniejszości i prowadzi w przyszłość. Ci ludzie przypominają, że nikt i nic nie może oderwać człowieka od wewnętrznej wolności. Ucisk, prześladowania, poprawność polityczna, przeróżne układy i naciski większości czy chęć zysku – nic nie powinno nas zmusić do bezprawia i niesprawiedliwości. Zawsze trzeba stać po stronie prawdy oraz kierować się przykazaniem miłości do Boga i bliźniego – akcentował duchowny.

radiomaryja.pl

drukuj