Kryzys zbożowy
Komisja Europejska zgodziła się rozszerzyć swoją propozycję w sprawie zakazu importu produktów rolnych z Ukrainy o olej słonecznikowy. Wtorkowe negocjacje z Brukselą kontynuował minister rolnictwa, Robert Telus. Rząd musi też zabiegać o wyeksportowanie milionów ton zboża i bierze pod uwagę współpracę z zagranicznymi portami.
Polska utrzymuje zakaz importów produktów rolnych z Ukrainy. Zgodziła się na powrót do tranzytu, ale odbywa się on na specjalnych warunkach. Transporty są konwojowane i plombowane. Kontrolowana jest każda partia produktów – mówił wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, Rafał Romanowski.
– Jeżeli będziemy mieli stuprocentową pewność, że system plombowania elektronicznego i nadzoru będzie skuteczny, wtedy być może będziemy negocjować ze stroną ukraińską system kontroli na podstawie oceny ryzyka – dodał.
✅ Podczas posiedzenia #RadaMinistrów były omawiane https://t.co/13StXMjJly. dwa projekty ustaw przedłożone przez Ministra #MRiRW.
Wiceminister @R_Romanowski8 omówił je podczas konferencji prasowej w #KPRM.
Szczegóły na 👉 https://t.co/wbg8ehVIeB pic.twitter.com/WQt3FaWYCd— Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (@MRiRW_GOV_PL) April 25, 2023
Polska podtrzymuje, że zobowiązanie ze strony Komisji Europejskiej dotyczące tak zwanych korytarzy solidarnościowych nie zadziałało. W ten sposób Warszawa uzasadnia swoje decyzje o reakcji jednostronnej. Powstała koalicja pięciu państw, w której znalazły się także Węgry, Bułgaria, Rumunia i Słowacja.
W formule online, odbyło się spotkanie ministrów rolnictwa: 🇵🇱🇧🇬🇸🇰🇷🇴🇭🇺. To nieformalna koalicja 5⃣ państw przyfrontowych, która powstała z inicjatywy 🇵🇱. Koalicja uznała, że proponowana przez KE kwota wsparcia w wysokości 100 mln 💶 jest zbyt mała.
Więcej👉https://t.co/QKka2ENxiA pic.twitter.com/qf6FZgssyD— Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (@MRiRW_GOV_PL) April 24, 2023
We wtorek w tym gronie negocjacje prowadził szef resortu rolnictwa, Robert Telus, który przebywał w Luksemburgu.
– Utrzymujemy jedność – zaznaczył polityk.
Minister @RobertTelus podczas briefingu prasowego po #AGRIFISH: Cieszę się, że nasze decyzje spowodowały, że następne kraje chcą rozmawiać z powstałą koalicją krajów przyfrontowych. Pracujemy nad narzędziami, które pomogą nie tylko 🇵🇱 rolnikom, ale również 🇪🇺 oraz 🇺🇦.@TelusBiuro pic.twitter.com/9SWJA4qIiB
— Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (@MRiRW_GOV_PL) April 25, 2023
Nieformalna koalicja państw przyfrontowych naciska na rozszerzenie listy produktów objętych zakazem importu z Ukrainy. Na pewno objęte zostaną nim pszenica, kukurydza, rzepak, nasiona słonecznika i olej słonecznikowy.
– Chcemy, żeby to były – oprócz tych pięciu – mąka, miód, cukier, owoce miękkie, mówimy o owocach zamrożonych w chłodniach, jaja, mięso, szczególnie drób, mleko i produkty mleczne oraz sok jabłkowy, koncentrat jabłkowy – podkreślił Robert Telus.
Spornym elementem pozostaje termin. Węgry głośno podnoszą, że chcą przekonać Brukselę, by zakaz importu został utrzymany do końca roku.
„Dzięki temu rolnicy będą mogli zebrać i przechować nowe plony” – powiedział Istvan Nagy, minister rolnictwa Węgier.
Na Komisję Europejską naciskają też izby rolnicze z państw Grupy Wyszehradzkiej. Chcą przywrócenia unijnych ceł na zboże z Ukrainy, ale wpływy – w ich ocenie – powinny trafić jako pomoc do ukraińskich rolników. Jednocześnie rolnicy zagrozili protestami w Brukseli i uznali unijną propozycję pomocy za niewystarczającą. Na razie to propozycja 100 mln euro dla pięciu krajów.
– Wiemy o tym, że nasi rolnicy ponieśli dużo większe straty – wskazał polski minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Polska chce rozwiązań systemowych, który nie tylko będzie reakcją na problem, jaki wystąpił obecnie, ale też pozwoli szybko zareagować na podobny kryzys w przyszłości. Jednocześnie wciąż z rynku rząd musi zdjąć miliony ton zboża, aby opróżnić magazyny przed nowym sezonem. Jest już decyzja, by we wszystkie działania włączyć port w Kołobrzegu. Pytanie, czy do eksportu wykorzystane zostaną też porty zagraniczne.
– Właśnie z Kłajpedą była podnoszona również ta kwestia, ale także z innymi portami, choćby w Niemczech – zaznaczył Rafał Romanowski.
Według resortu rolnictwa nie ma problemu ze zbytem na polskie zboże. Pozostaje za to pytanie o logistykę, tak by była ona, jak najsprawniejsza.
TV Trwam News