Niejednomyślna Unia. Przewodnicząca KE oczekuje redukcji zużycia gazu o 15 procent

Propozycja Komisji Europejskiej o tym, by zwiększyć oszczędności gazu napotyka na opór. Sprzeciwiła się jej wicepremier Hiszpanii. W Brukseli naprzód posuwają się za to prace nad nowym pakietem sankcji wobec Rosji.

Według tego, co przekazała Komisja Europejska, do tej pory zużycie gazu w państwach członkowskich zostało zredukowane o 5 procent. Dla Brukseli to za mało. Stąd propozycja, jaką przedstawiła Ursula von der Leyen.

– Mamy dwa cele. Jednym jest to, że każde państwo członkowskie powinno zmniejszyć zużycie gazu, a drugim celem jest zapewnienie sieci bezpieczeństwa dla wszystkich państw członkowskich – mówiła Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej oczekuje redukcji zużycia gazu o 15 procent. Podała ramy czasowe. Chce, by miało to miejsce między 1 sierpnia bieżącego roku a 31 marca roku przyszłego. Bruksela obawia się, że Putin będzie kontynuował swój szantaż gazowy. Propozycja, która wymaga od państw unijnych zwiększonych oszczędności już teraz wywołała sprzeciw w Hiszpanii.

„Sprzeciwiamy się narzucaniu żądań, które przekraczają część zobowiązań, które nas dotyczą” – napisała Teresa Ribera, wicepremier, minister ds. transformacji ekologicznej Hiszpanii.

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, płaci dziś za własne błędy.

– Obserwujemy, jak błędna była polityka niektórych starych przywódców europejskich, którzy uczynili Europę zakładnikiem dostaw gazu z Rosji. Podczas gdy Unia Europejska waha się, czy uwzględnić gaz w swoich pakietach sankcji, Rosja używa gazu do własnych sankcji przeciwko każdej europejskiej rodzinie – wskazywał Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy.

Jak dodał, uderzając w budżety rodzinne poprzez presję na rynku energii.

Nowy pakiet unijnych sankcji na Rosję ma być przyjęty na przełomie sierpnia i września. Obejmuje m.in. zakaz importu rosyjskiego złota. Według tego, co przekazał Andrzej Sadoś, stały przedstawiciel Polski przy Unii Europejskiej, nowy pakiet obejmie kwestie sektora energetycznego. Będzie możliwość sankcjonowania tych podmiotów, które aktywnie uczestniczą w omijaniu  europejskich sankcji nałożonych na Moskwę. Trudno jednak w obliczu braku gazu w Europie spodziewać się, by Unia sama zrezygnowała z dostaw z Rosji. Kijów uznaje unijną propozycję w sprawie sankcji za niewystarczającą. Oczekuje takich decyzji, które zmuszą Putina do zaprzestana walk. Jednocześnie Bruksela chce budować nowy mechanizm solidarnościowy, który może oznacza, że kraje uzależnione od gazu będą chciały ten gaz brać od innych. Takie hasło wprost padło już w Niemczech. Dzisiejsze problemy unijne, m.in. inflacja, są wykorzystywane przez zwolenników federalizacji Europy – mówi prof. Zbigniew Krysiak.

– W tym ogromie trudów chcą jakby pokazać, że oni mają receptę na to, żeby te problemy wyeliminować poprzez właśnie zamienienie w superpaństwo –   wskazuje prof. Zbigniew Krysiak.

Propozycja Komisji Europejskiej o redukcji gazu o 15 proc. oznacza obniżenie temperatury ogrzewania na zimę.

TV Trwam News