Kornik drukarz wyrządza poważne szkody w lasach prywatnych sąsiadujących z Puszczą Białowieską
Prywatni właściciele coraz częściej zgłaszają skargi i pytania o możliwości uzyskania odszkodowań oraz pomocy przy odnowieniu powierzchni leśnych. Powodem są szkody wyrządzane przez kornika drukarza na terenach sąsiadujących z Puszczą Białowieską – poinformowało Starostwo Powiatowe w Hajnówce.
Dzieje się tak m.in. przez ograniczenie w ubiegłych latach pozyskania drzew zasiedlonych przez kornika drukarza w nadleśnictwach w Puszczy Białowieskiej. To uniemożliwiło powstrzymanie rozwoju tego owada na terenie powiatu.
Samorządowcy podkreślają, że tamtejsze drzewostany świerkowe są niszczone – tłumaczy Anna Malinowska, rzecznik prasowy Lasów Państwowych.
– Kornik drukarz nie zna granic. Nie wie, gdzie jest las państwowy i las prywatny, więc zagnieżdża się w świerkach w lasach państwowych i prywatnych. Ograniczenie w ubiegłych latach pozyskania drzew zasiedlonych przez kornika drukarza w nadleśnictwach w Poszczy Białowieskiej uniemożliwiło powstrzymanie rozwoju tego owada na terenie powiatu. Spowodowało to masowe pojawienie się kornika również w lasach prywatnych. Przedstawiciele samorządów podkreślają, że tamtejsze drzewostany świerkowe są niszczone, a prywatni właściciele bezradni. W związku z tym, że są coraz częstsze pytania prywatnych właścicieli Starostwo Powiatowe w Hajnówce zwróciło się do wojewody podlaskiego o przekazanie informacji, w jakim zakresie i na jakich zasadach zostanie przekazana pomoc właścicielom lasów prywatnych – informuje Anna Malinowska.
Nadleśnictwa prowadzące w imieniu starosty nadzór nad lasami prywatnymi, w przypadku wykrycia drzew zasiedlonych przez kornika, przekazują tę informację właścicielom. Ma to na celu podjęcie stosownych działań. Starostwo wydaje m.in. decyzje administracyjne określające niezwłoczne usunięcie drzew zasiedlonych.
Dwa puszczańskie nadleśnictwa – Hajnówka i Browsk – nadzorują niemal 3 tys. ha prywatnych lasów.
Z kornikiem drukarzem walczą także leśnicy w białoruskiej części puszczy. Tylko w ubiegłym roku wycięto i wywieziono tysiące metrów sześciennych drzew zaatakowanych przez owady. Tamtejsi leśnicy wymieniają się z polskimi kolegami doświadczeniami w walce ze szkodnikami.
RIRM