Kontynuacja tzw. afery hejterskiej
Dalszy ciąg tak zwanej afery hejterskiej. Poufna korespondencja Emilii Szmydt miała zaginąć w prokuraturze. Ta jednak zaprzecza. Pełnomocnik sędziów oskarżonych o współpracę z internetową hejterką zapowiada natomiast złożenie wniosku o możliwości popełnienia przestępstwa przez kobietę.
Emilia Szmydt, która dyskredytowała w internecie sędziów, zarzuca prokuraturze usunięcie jej poufnej korespondencji. Prokuratura Regionalna w Katowicach zaprzecza.
– Prokuratura zabezpieczyła od podejrzewanej laptopa, tablet, dwa telefony komórkowe, dwie karty pamięci USB i mikro SD. Podejrzewana odmówiła ujawnienia haseł i loginów do swoich urządzeń. Z treści sprawozdania z 2 sierpnia br. wynika, że urządzenia mają różne zabezpieczenia. Ani biegli, ani prokuratura nie przejęła także kontroli nad >>chmurą<<, która pozostaje w dyspozycji podejrzewanej – stwierdziła Prokuratura Regionalna w Katowicach.
Wcześniej prokuratura wszczęła śledztwo przeciwko hejterce, ponieważ miała prześladować swojego byłego współpracownika, sędziego Arkadiusza Cichockiego. Z Emilią Szmydt miał współpracować także m.in. były wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak. To było zachowanie naganne – przyznał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
– W momencie kiedy jako minister sprawiedliwości dowiedziałem się o tego rodzaju zachowaniach, których nie aprobuję i nie akceptuję, natychmiast wyciągnąłem konsekwencje – powiedział minister Zbigniew Ziobro.
Łukasz Piebiak został zdymisjonowany. Cała sytuacja pokazuje, że środowisko sędziowskie ma problemy z etyką.
– Ten problem narasta przez cała lata i wymaga rozwiązań. Trzeba podnieść standardy etyczne tego środowiska – podkreślił minister sprawiedliwości.
Sędziowie oskarżeni o współpracę z internetową hejterką zaprzeczają medialnym doniesieniom. Ich pełnomocnik zamierza złożyć do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstw przez Emilię Szmydt.
– Przestępstw z art. 235 kk, 236 paragraf 1 KK, 276 i 239 paragraf 1 KK, w skrócie to są przepisy dotyczące fałszowania i również tworzenia dowodów w celu wykazania rzekomej winy innej osoby lub zatajania niewinności, innymi słowy są to przestępstwa przeciwko wymiarowi sprawiedliwości – mówił Bartosz Lewandowski, pełnomocnik sędziów.
Media oskarżają o współpracę z Emilią Szmydt łącznie dziewięciu przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości.
TV Trwam News/RIRM