Kolejny pomysł MEN
Ministerstwo Edukacji Narodowej chce zacieśnienia współpracy między uczniami, rodzicami a szkołą. MEN przedstawił projekt „Szkoła Współpracy. Uczniowie i rodzice kapitałem społecznym nowoczesnej szkoły”. Inicjatywa przedstawiona przez wiceminister Joannę Berdzik, zakłada współprace między wszystkimi środowiskami zaangażowanymi w życie szkół i proces nauczania.
W placówkach oświatowych wybrani mieliby zostać przedstawiciele, którzy wezmą udział w warsztatach i szkoleniach, organizowanych przez MEN.
Resort uraczył nas kolejnym pomysłem na zreformowanie i tak już zdegenerowanego systemu szkolnictwa – mówią politycy opozycji a także rodzice.
Poseł Sławomir Kłosowski, były minister edukacji zwraca jednak uwagę, że pomimo górnolotnych projektów i założeń resortu, współpraca nie będzie możliwa jeżeli ministerstwo w dalszym ciągu będzie prowadzić politykę ignorancji.
– Mamy do czynienia raczej z lekceważeniem środowiska szkolnego. Weźmy przykład choćby z akcji „Ratuj maluchy”, gdzie ministerstwo edukacji niejednokrotnie odmawiało spotkania z przedstawicielami akcji. Ostatni przykład protestów związkowych Związku Nauczycielstwa Polskiego, który również nie doczekał się spotkania z panią minister. W tej ustawie powinien być jeden główny artykuł: pani minister z ministra aroganckiego, przekształca się w ministra słuchającego środowisk szkolnych, środowisk rodziców – podkreśla poseł Sławomir Kłosowski.O problemie obojętności ministerstwa na potrzeby i problemy szkół zwracał również uwagę Tomasz Elbanowski, prezes Stowarzyszenia, inicjator akcji „Ratuj Maluchy”. Przypomina on o braku dialogu na linii Fundacja-Ministerstwo, oraz o już istniejących prowizorycznych programach informacyjnych, które nie spełniają swych funkcji.
RIRM