Kara na sieci sklepów Biedronka
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na sieć sklepów Biedronka karę w wysokości ponad 720 milionów złotych. Spółka w nieuczciwy sposób zarabiała kosztem dostawców produktów spożywczych.
Sieci handlowe uzyskują od dostawców rabaty. W ten sposób zabiegają o to, aby nabyć produkty po korzystniejszych cenach. Prawo pozwala na takie praktyki, ale wymaga – co oczywiste – wiążącej umowy. Rabatów nie można jednak zażądać już po zapoznaniu się z wynikami sprzedaży z danego okresu. A taką praktykę stosowała sieć sklepów Biedronka – mówił dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej, Jacek Podgórski.
– Tak naprawdę dostawcy nie wiedzieli, jak wysoką zapłatę otrzymają za sprzedane towary, ponieważ Biedronka zagwarantowała sobie prawo do zrabatowania tych produktów – powiedział Jacek Podgórski.
Sprawę postanowił zbadać Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W sporze z siecią Biedronka stanął po stronie dostawców – mówił prezes UOKiK, Tomasz Chróstny. [czytaj więcej]
– Spółka wymuszała wstecznie (po zapoznaniu się obrotem za dany miesiąc swego kontrahenta) dzielenie się wynagrodzeniem za zrealizowane dostawy, głównie owoców i warzyw – zaznaczył Tomasz Chróstny.
Prezes #UOKiK Tomasz Chróstny nałożył ponad 723 miliony złotych kary na właściciela sieci sklepów #Biedronka.
Spółka Jeronimo Martins Polska w nieuczciwy sposób zarabiała kosztem dostawców produktów spożywczych. Szczegóły w komunikacie prasowym➡️https://t.co/kb3JTiNTAj pic.twitter.com/fxcVrJLC0J— UOKiK (@UOKiKgovPL) December 14, 2020
Siła rynkowa Biedronki jest tak duża, że dostawcy godzili się na niekorzystne warunki. Zakończenie współpracy oznaczałoby bowiem jeszcze większe straty. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów podkreślił, że takie działania Biedronki były skrajnie nieuczciwe i niosły ze sobą złe skutki dla dostawców.
– Tego typu odpowiedzialność ma ogromne znaczenie dla gospodarstw rolnych, dla producentów żywości, dla rozwoju sektora rolno-spożywczego, ale też dla bezpieczeństwa żywnościowego Polski – wskazał Tomasz Chróstny.
Nie tylko Biedronka znalazła się pod lupą #UOKiK. Prezes Urzędu prowadzi również postępowanie wyjaśniające w sprawie rabatów retro uzyskiwanych przez inne sieci handlowe. Trwa analiza zebranych materiałów ⬇️⬇️⬇️ pic.twitter.com/oeofpqABxe
— UOKiK (@UOKiKgovPL) December 14, 2020
Dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej, Jacek Podgórski, mówił, że bardzo niebezpieczna praktyka, po którą sięgnęła Biedronka, jest możliwa na skutek szerokiej prywatyzacji, do jakiej doszło w Polsce na przełomie lat 80. i 90. W tym kontekście padają dwa nazwiska: Leszek Balcerowicz i Janusz Lewandowski. Za sprawą masowej prywatyzacji polska gospodarka otworzyła się mocno na firmy z zagranicznym kapitałem.
– Które wykorzystują przeróżne kruczki prawne, pewne „furtki”, „dziury” w ustawach po to, by zarabiać na niekorzyści polskich rolników – podkreślił Jacek Podgórski.
Nieuczciwe rabaty Biedronki na przykładzie dostawcy mięsa. W ciągu roku musiał zapłacić Biedronce 7,5 mln zł⬇️⬇️⬇️ pic.twitter.com/FRFU9dZNDU
— UOKiK (@UOKiKgovPL) December 14, 2020
Aby zatrzymać takie działania, UOKiK nie przebierał w środkach. Kara, jaka została nałożona na Biedronkę, jest rekordowa. To ponad 720 mln złotych.
Zadowolenie z takiej decyzji wyraził Antoni Skura, wiceprezes lubelskiej Izby Rolnej.
– Dobrze, że ktoś czuwa nad takimi zdarzeniami, bo to jest swojego rodzaju patologia i niestety, rolników to sporo kosztuje – powiedział Antoni Skura.
Kolejny przykład nieuczciwych rabatów właściciela sieci #Biedronka. Dostawca słodyczy musiał zapłacić ponad 1/4 rocznego obrotu z siecią ⬇️⬇️⬇️ pic.twitter.com/8UHJaiRcA9
— UOKiK (@UOKiKgovPL) December 14, 2020
Wymuszanie rabatów, do którego dochodziło przy współpracy rolników z siecią Biedronka, nie jest jednak jedynym problemem dla rolników. Kolejnym jest odraczanie płatności w czasie.
– Zdarzało się tak, że polscy producenci (szczególnie owoców i mięsa) musieli czekać na zapłatę za swoje produkty w różnych sieciach sklepów, nawet kilka miesięcy – wskazał dyrektor Instytut Gospodarki Rolnej.
To problem szerszy – wskazał Jacek Podgórski z Instytutu Gospodarki Rolnej. Najwyższy czas, by rolnicy skutecznie dbali o swoje interesy. UOKiK jest w tym pomocny, ale liczy też na mobilizację samych producentów żywności. Gospodarze mogą żądać zadośćuczynienia wobec Biedronki.
– Dostawcy, którzy musieli w sposób systemowy dzielić się już osiągniętym wynagrodzeniem, niekiedy wynoszącym nawet 20 proc. całego obrotu osiągniętego we współpracy z siecią handlową Biedronka, powinni jak najszybciej wystąpić z roszczeniem do sądu o odszkodowanie za tego typu praktyki – powiedział Tomasz Chróstny.
Prezes Tomasz Chróstny zapewnił, że UOKiK bada też inne sieci handlowe działające w Polsce, które mogły stosować podobne praktyki, co sieć Biedronka.
Prezes #UOKiK Tomasz Chróstny o karze nałożonej na właściciela sieci #Biedronka ⬇️⬇️⬇️ pic.twitter.com/olPe4wLzJi
— UOKiK (@UOKiKgovPL) December 14, 2020
TV Trwam News