fot. PAP/Adam Warżawa

Kacper Płażyński zrezygnował z zasiadania w Radzie ECS 

Przewodniczący klubu radnych PiS w Gdańsku Kacper Płażyński zrezygnował z zasiadania w Radzie Europejskiego Centrum Solidarności w tym mieście. Samorządowiec był tam przedstawicielem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Kacper Płażyński poinformował, że o swojej decyzji powiadomił już także prezydent Gdańska i kierownictwo resortu oraz wysłał list dyrektora ECS. Powodem jego rezygnacji z zasiadania w Radzie Centrum jest to, iż jego zdaniem ECS działa obecnie nie na rzecz kultywowania pełnej, prawdziwej pamięci o zrywie ,,Solidarności”, a na rzecz jednego środowiska politycznego.

W ocenie Płażyńskiego, podczas obchodów 39. rocznicy Sierpnia’80 aula ECS kolejny raz posłużyła do partykularnych bieżących rozgrywek politycznych i bezpardonowego ataku na polski rząd, na co nie zareagował dyrektor Centrum.

To przelało szalę goryczy – powiedział Kacper Płażyński.

– Nie może być tak, że miejska instytucja, instytucja kultury – wspierana między innymi przez budżet państwa – traktuje się jako przybudówkę PO, której głównym zadaniem jest atakowanie polskiego rządu, z czym mieliśmy do czynienia podczas rocznicy Porozumień Sierpniowych. To przelało czarę goryczy. Uznałem, że nie mogę swoim imieniem i nazwiskiem uwiarygadniać instytucji, która działa w ten sposób i nie ma faktycznej kontroli nad tym, co się w niej dzieje – podkreślił.

Kacper Płażyński nie jest też zadowolony z odpowiedzi dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności na jego list z ubiegłego tygodnia w sprawie uhonorowania wiceprzewodniczącego KE Fransa Timmermansa Medalem Wdzięczności ECS.

W ocenie Płażyńskiego, nie było podstaw, aby przyznać mu to wyróżnienie, bo w żaden sposób nie był zaangażowany w krzewienie idei „Solidarności”.

RIRM

drukuj