K. Szczerski: Nikt nie ma prawa porównywać polskiej policji do ZOMO czy białoruskiego OMON-u
Polska policja to nie ZOMO czy OMON. To opozycja próbuje wywołać wrażenie, że policja w demokratycznym państwie jest wrogą siłą opresyjną – podkreślał w Polskim Radiu, szef gabinetu prezydenta, Krzysztof Szczerski.
W sobotę z okazji 102. rocznicy uzyskania przez kobiety praw wyborczych, w całym kraju odbyły się manifestacje tzw. strajku kobiet. W trakcie demonstracji interweniowała policja. Teraz opozycja porównuje funkcjonariuszy policji do komunistycznego ZOMO i białoruskiego OMON-u.
– Jestem oburzony i protestuję przeciwko próbom, które podejmuje opozycja i opozycyjne media w Polsce, zrównywania polskiej policji do ZOMO, czy do OMON-u na Białorusi – powiedział Krzysztof Szczerski, szef gabinetu prezydenta.
Dodał, że takie działania nie mogą mieć miejsca w kraju, ani za granicą.
– To znaczy, że opozycja po pierwsze pluje na pamięć osób, które rzeczywiście zginęły z rąk ZOMO, a na Białorusi są dzisiaj prześladowani. Po drugie, nie rozumie sytuacji w Polsce i naraża na niebezpieczeństwo polskich policjantów – wyjaśnił Krzysztof Szczerski.
Minister odniósł się także do użycia gazu pieprzowego wobec posłanki Koalicji Obywatelskiej Barbary Nowackiej, tłumacząc, że sprawa jest wyjaśniana. Dodał, że w Polsce potrzeba dyskusji na temat zakresu immunitetu parlamentarnego.
– Jak pamiętamy, immunitet parlamentarny miał dotyczyć przede wszystkim ochrony posła przed tym, żeby za wypowiedzi, za działania mieszczące się w granicach działalności parlamentarnej, nie ponosił odpowiedzialności. Miał chronić posła, by nie mógł ponosić kary za poglądy inne niż ma władza – powiedział szef gabinetu prezydenta.
To, czy immunitet powinien dotyczyć działań nielegalnych, jest kwestią kontrowersyjną i wymagającą dyskusji w polskim parlamencie – ocenił Krzysztof Szczerski.
TV Trwam News/PAP