K. Płażyński: Wiele padłych dzikich ptaków nad Zatoką Pucką – najprawdopodobniej z powodu ptasiej grypy
Nad Zatoką Pucką od pewnego czasu można zaobserwować wiele padłych dzikich ptaków – alarmuje poseł PiS Kacper Płażyński. Najprawdopodobniej przyczyną tego zjawiska jest tzw. ptasia grypa.
W sprawie zagrożenia katastrofą ekologiczną nad Zatoką Pucką, związaną z epidemią ptasiej grypy oraz działań jakie należy w związku z nią podjąć, zapraszam na konferencję prasową jutro o godzinie 12.00 do biura przy ul. Targ Drzewny 3/7.@tvp_info @TVPGdansk @PolsatNewsPL https://t.co/EgDR3gSxxc
— Kacper Płażyński (@KacperPlazynski) February 23, 2021
Według szacunków z powodu tej choroby padło już kilkaset ptaków, większość to łabędzie. W ocenie polityka PiS-u mamy do czynienia z pandemią ptasiej grypy.
Na konferencji poseł Kacper Płażyński zwrócił uwagę, że zarówno służby lokalne, jak i wojewódzkie nie radzą sobie z tym problemem.
Polityk wskazał m.in. na rozbieżne dane dotyczące skali tego zjawiska, jakimi dysponuje on oraz wojewoda pomorski. Zdaniem Kacpra Płażyńskiego brak stanowczej reakcji może spowodować poważne konsekwencje dla Zatoki Puckiej.
– Z jednej strony choroba dotyka dzikiego ptactwa, a więc jest dramatem z punktu widzenia naszych zasobów naturalnych. Jest także dramatem dla rezerwatów znajdujących się nad Zatoką Pucką. Z drugiej strony jest to bardzo niebezpieczna choroba z uwagi na szereg hodowli drobiu, które znajdują się w niedalekiej odległości. W konsekwencji problem ten dotyczy ludzi i utraty przez nich majątków życia – powiedział Kacper Płażyński.
W obawie przed rozprzestrzenianiem się ptasiej grypy poseł PiS zwrócił się do MSWiA o podjęcie działań mających na celu m.in. oczyszczenie Zatoki Puckiej z martwych ptaków.
RIRM