K. Łapiński: Weto do ustawy degradacyjnej nie powinno przekreślać dobrej współpracy prezydenta z PiS
Ustawa degradacyjna zakończyła się wetem, ale nie powinno ono w żaden sposób przekreślić dobrej współpracy prezydenta Andrzeja Dudy z obozem rządzącym – powiedział w środę rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. Jak dodał, do projektu ustawy degradacyjnej prezydenccy prawnicy zgłaszali uwagi.
Prezydent Andrzej Duda w piątek ogłosił, że zdecydował o zawetowaniu tzw. ustawy degradacyjnej. Ustawa pozbawia stopni wojskowych członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i daje możliwość pozbawiania takich stopni osób i żołnierzy rezerwy, którzy w latach 1943-1990 swoją postawą „sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu”.
Decyzja prezydenta rozczarowała część polityków PiS; szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski mówił w piątek: „pan prezydent oczywiście ma prawo wetować ustawy, ale mojego głosu już nie ma”.
Łapiński był pytany w środę w Radiu Zet o reakcje partii rządzącej na decyzję prezydenta o zawetowaniu tzw. ustawy degradacyjnej.
„Na tym świat i polska polityka się nie kończy. Było weto, które prezydent obszernie uzasadnił, można się z tym zgadzać lub nie. Jeżeli przyjmiemy założenie, że to weto zamyka współpracę obozu rządowego z prezydentem, to będzie to bardzo złe założenie” – mówił Krzysztof Łapiński.
„Każdy, kto dobrze życzy Polsce i obozowi, który obecnie rządzi, prezydentowi, ale też rządowi nie powinien formować tak ekstremalnych i emocjonalnych stanowisk, tylko na spokojnie powiedzieć, że w tej ustawie doszło do takich, a nie innych rozstrzygnięć i przy kolejnych ustawach trzeba ich uniknąć” – dodał.
„Ustawa degradacyjna zakończyła się wetem, ale nie powinna w żaden sposób przekreślić dobrej współpracy przy wielu innych ustawach i nie powinno być tak, że przeciwnicy obozu dobrej zmiany, przeciwnicy tego rządu, tego prezydenta, będą się cieszyć, jeśli będzie coraz więcej wypowiedzi typu >>nie zagłosuję na prezydenta<<, >>to już nie mój prezydent<<” – wskazywał.
„I tak obóz dobrej zmiany dostał teraz zadyszki i ma pewne problemy, więc nie ma sensu, żeby jeszcze się jakoś kłócić i podgrzewać atmosferę przez emocjonalne i daleko idące wypowiedzi” – dodał.
Łapiński wskazywał, że prezydent aksjologicznie zgadza się z założeniami ustawy degradacyjnej, ale zakwestionował ją ze względu na nieprecyzyjność pewnych przepisów i brak środków odwoławczych.
Rzecznik powiedział, że do ustawy degradacyjnej były zgłaszane uwagi przez prezydenckich prawników. Dopytywany, kto, komu i kiedy je zgłaszał, prezydencki rzecznik odpowiedział: „ja teraz na to nie odpowiem”.
„Wiem natomiast jaka jest praktyka” – dodał prezydencki rzecznik. Przypominał, że pod koniec marca PiS wniosło do Sejmu projekty nowelizujące ustawy o ustroju sądów powszechnych i Sądzie Najwyższym. Jak mówił, jeszcze przed ich złożeniem, prezydenccy ministrowie zgłaszali obozowi rządzącemu, że niektóre przepisy „nie znajdują przychylności prezydenta”.
„Na razie ta uwaga nie została uwzględniona” – oświadczył.
PAP/RIRM