Jeśli rząd nie powstanie w pierwszym kroku – inicjatywę przejmie Sejm

Prezydent Andrzej Duda powierzy misję utworzenia rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Jeśli w pierwszym kroku kandydat Prawa i Sprawiedliwości nie uzyska większości, inicjatywę przejmie Sejm.

Rolą prezydenta jest wskazać, kto jako pierwszy otrzymuje szansę utworzenia rządu. Andrzej Duda swoją decyzję ogłosił w orędziu.

– Postanowiłem powierzyć misję sformowania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu – poinformował prezydent.

Na razie jest to wskazanie nieformalne, bo jego oficjalne potwierdzenie nastąpi już po pierwszym posiedzeniu Sejmu.

– Utartą praktyką po 1989 roku było to, że prezydent wskazywał kandydata zwycięskiej partii – oznajmił Andrzej Śliwka, wiceminister aktywów państwowych, na antenie Telewizji Trwam.

Prawo i Sprawiedliwość zdobyło w wyborach najwięcej głosów spośród wszystkich komitetów wyborczych. Politycy tej formacji podejmą próbę zbudowania większości parlamentarnej.

– Te kwestie pozostają zatem wciąż otwarte – zwracał uwagę Andrzej Duda.

Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica zdobyły w wyborach łącznie 248 mandatów. Są przekonane, że już nic nie pozbawi ich sejmowej większości. 13 listopada, czyli w najbliższy poniedziałek, odbędzie się pierwsze posiedzenie Sejmu nowej kadencji.

– Będziemy gotowi do parafowania umowy koalicyjnej jeszcze przed Świętem Niepodległości, a więc przed piątkiem – oświadczył Donald Tusk, przewodniczący PO.

Donald Tusk, który przed wyborami zapowiadał natychmiastowe odblokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy, dziś wini prezydenta o przeciąganie procesu wyłonienia nowego rządu, co – według Platformy – ma utrudnić pozyskanie unijnych pieniędzy. Ale pieniądze miały być dzień po wyborach. W Brukseli na stole jest też propozycja zmian w unijnych traktatach. Być może tych argumentów będzie chciało użyć PiS, by jednak upomnieć się o kolejnych posłów.

– Najważniejsze jest to, co się wydarzy na sali plenarnej, jak będą przebiegały głosowania, bo wtedy realnie zapadają decyzje – zauważył Rafał Bochenek, rzecznik PiS.

– Ja nie słyszałem wypowiedzi każdego posła Trzeciej Drogi, Platformy Obywatelskiej, który by jasno i wyraźnie artykułował, że zgadza się na kandydaturę Donalda Tuska – zwrócił uwagę Andrzej Śliwka.

Jest za to wypowiedź Władysława Kosiniaka-Kamysza, prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego.

„Większość jest znana i spokojnie robimy swoje. Partie Paktu Senackiego są gotowe do wzięcia odpowiedzialności za Polskę” – napisał Władysław Kosiniak-Kamysz w mediach społecznościowych.

https://twitter.com/KosiniakKamysz/status/1721605259708059846

Jeśli kandydatura Mateusza Morawieckiego upadnie…

„(…), wówczas w kolejnym kroku Sejm wybierze kandydata na premiera, a ja niezwłocznie powołam go na to stanowisko” – zapewnił prezydent Andrzej Duda.

Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica chcą, by premierem został Donald Tusk. Z dotychczasowych doniesień wyłania się obraz rotacyjnego marszałka Sejmu. Fotelem mieliby się dzielić Szymon Hołownia z Polski 2050 i Włodzimierz Czarzasty z Lewicy.

TV Trwam News