J. Sasin o uderzeniu prezydenta Ukrainy w Karola Nawrockiego: Ingerencja w polskie wybory pokazuje, że gdzieś ukraińskie elity polityczne zatraciły umiejętność trzeźwej oceny sytuacji
Pan prezydent Wołodymyr Zełenski powinien wyrażać wdzięczność za ogromne wsparcie, które Ukraina otrzymała od Polski i to bez żadnego wahania. Byliśmy tym krajem, który od pierwszego dnia agresji rosyjskiej wspierał Ukrainę w jej walce. Polacy przyjęli miliony Ukraińców, którzy uciekali ze swojej ojczyzny. Dzisiaj mamy prezydenta Ukrainy, który nie tylko wyraża niechęć do tego, aby uczcić polskie ofiary rzezi wołyńskiej, żeby były one godnie i po chrześcijańsku pochowane, ale jeszcze wypowiada się publicznie, krytykując kandydata na prezydenta, popartego przez Prawo i Sprawiedliwość – powiedział Jacek Sasin, poseł PiS, były wicepremier i minister aktywów państwowych, w audycji „Aktualności dnia” w Radiu Maryja.
W audycji poseł Jacek Sasin odniósł się do środowej wizyty prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, w Polsce oraz do jego słów krytyki pod adresem Karola Nawrockiego, obywatelskiego kandydata na prezydenta Polski.
– Dochodzi do tego, że słyszymy z ust prezydenta Ukrainy, kto ma być w Polsce prezydentem. Dla każdego, kto myśli po polsku, to jest głęboko upokarzające. Jest niezwykle ważne, żebyśmy ten sposób myślenia odrzucili. Pan prezydent Wołodymyr Zełenski powinien wyrażać wdzięczność za ogromne wsparcie, które Ukraina otrzymała od Polski i to bez żadnego wahania. Byliśmy tym krajem, który od pierwszego dnia agresji rosyjskiej wspierał Ukrainę w jej walce. Polacy przyjęli miliony Ukraińców, którzy uciekali ze swojej ojczyzny. A dzisiaj mamy prezydenta Ukrainy, który nie tylko wyraża niechęć do tego, aby uczcić polskie ofiary rzezi wołyńskiej, żeby były one godnie i po chrześcijańsku pochowane, ale jeszcze wypowiada się publicznie, krytykując kandydata na prezydenta, popartego przez Prawo i Sprawiedliwość, które było w awangardzie wsparcia dla Ukrainy – mówił Jacek Sasin.
Mamy jednocześnie wypowiedź ministra spraw zagranicznych Ukrainy, który w kontekście ekshumacji ofiar zbrodni wołyńskiej mówi, że Ukraina oczekuje tego, żeby najpierw to Polska uczciła żołnierzy z UPA, którzy mordowali Polaków – zauważył poseł PiS.
– Zostało wyrażone oczekiwanie, że Polska będzie dbać i odnawiać nie tylko groby, ale też pomniki, które gloryfikują partyzantów czy bandytów z UPA, którzy mordowali Polaków. Niesłychana buta i bezczelność. To jest coś, na co nie można się w żadnym wypadku godzić. Ingerencja w polskie wybory, w proces polskich wyborów ze strony prezydenta Ukrainy z jednej strony bulwersuje, z drugiej strony musi dziwić, bo pokazuje, że gdzieś te ukraińskie elity polityczne zatraciły umiejętność trzeźwej oceny sytuacji – zaznaczył gość audycji „Aktualności dnia”.
Trochę mi to przypomina działania Donalda Tuska i jego politycznych sojuszników przed wyborami w Stanach Zjednoczonych, gdzie wyraźnie przybrano kurs na wspieranie tylko jednej strony w wyborach, zakładając, że Donald Trump na pewno wyborów nie wygra – zwrócił uwagę Jacek Sasin.
– Stąd Donald Tusk pozwalał sobie na takie publiczne wypowiedzi jak twierdzenie, że Donald Trump został zwerbowany przez rosyjski wywiad, co dzisiaj będzie odbijało się czkawką, nie tylko Donaldowi Tuskowi, ale i całej Polsce. (…) Dzisiaj prezydent Wołodymyr Zełenski idzie tą samą drogą. Stawia tylko na wygraną Rafała Trzaskowskiego, nie biorąc pod uwagę, że wybory mają to do siebie, że czasami przynoszą rezultaty, których ktoś nie oczekuje. Jestem przekonany, że tak będzie dokładnie tym razem, że wygra Karol Nawrocki i będziemy musieli wtedy myśleć na nowo o tym, jak zdefiniować nasze polsko-ukraińskie relacje – podkreślił poseł PiS.
Cała rozmowa z Jackiem Sasinem dostępna jest [tutaj].
radiomaryja.pl