Szef Związku Zawodowego „Przeróbka” w kopalni „Bogdanka” rozpoczął protest głodowy
Szef Związku Zawodowego „Przeróbka” w kopalni „Bogdanka”, Jarosław Niemiec, rozpoczął głodówkę. Oznajmił, że kopalni grozi podporządkowanie spółce Enea i likwidacja.
Protest ma być prowadzony do czasu spełnienia postulatów z opublikowanego wcześniej oświadczenia. Chodzi m.in. o podjęcie rozmów na temat utrzymania zatrudnienia na poziomie siedmiu tysięcy miejsc pracy.
Inne postulaty to zapewnienie nowych i stabilnych miejsc pracy w razie redukcji wydobycia, ustalenie polityki płacowej zgodnie z wcześniejszymi żądaniami i rozwiązanie konfliktów z kopalni.
Szef „Solidarności” w kopalni „Bogdanka”, Mariusz Romańczuk, powiedział, że postulaty są słuszne, ale protest głodowy powinien być ostatecznością.
– Postulaty są tożsame z naszymi postulatami. Mieliśmy ustalony wspólny harmonogram działania. Mniej cierpliwy kolega stwierdził, mimo wcześniejszych ustaleń, że zaostrzy protest. To była chęć zaistnienia medialnego z tematem, aczkolwiek nie było to z nami ustalane. Podzielamy te obawy, ale wychodzimy z założenia, iż można ten problem nagłaśniać i spróbować przebijać się w sposób bardziej cywilizowany – podkreślił Mariusz Romańczuk.
Władze „Bogdanki” oznajmiły, że forma protestu głodowego jest niezgodna z prawem, bo spółka nie otrzymała zgłoszenia sporu zbiorowego.
Zakład zaapelował też do związkowca o rozważenie innej formy protestu, która nie narazi zdrowia jego potencjalnych uczestników.
RIRM