J. Ozdoba o pseudoaferze dot. stosowania Pegasusa: Wykreowano pewną aferę, ale kiedy dokumenty zostały pokazane, okazało się, że sędziowie są odpowiedzialni za zalegalizowanie oprogramowania

Sędziowie byli świadomi podejmowanych decyzji, zalegalizowali używanie wszystkich możliwych technik, takich jak właśnie oprogramowanie Pegasus, które dawało możliwość przełamywania zabezpieczeń w komunikatorach – mówił Jacek Ozdoba, poseł Suwerennej Polski, członek komisji śledczej ds. Pegasusa, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Jacek Ozdoba, odnosząc się do sporu politycznego ws. oprogramowania Pegasus, podkreślił, że wypowiedź sędziego Sądu Najwyższego, Michała Laskowskiego – który wskazał, że podpisując decyzje i pozwolenia na użycie narzędzi pozwalających na zbieranie informacji przez służby nie wiedział, czym jest Pegasus – świadczy o braku kompetencji.

– Nie wierzę, że sędzia wydziału karnego nie wiedział, iż na urządzeniu końcowym, czyli na przykład na telefonie, zgoda na zakładanie czy prowadzenie operacji specjalnych zakłada, że wszystkie dane z telefonu zostaną zweryfikowane, czy będą używane w wymiarze sprawiedliwości przez prokuraturę czy przez służby. Poza tym sędzia mógł poprosić o uzupełnienie akt i zweryfikowanie informacji, więc albo nie dopełnił swoich obowiązków, albo po prostu jest osobą na tyle niekompetentną, że w swoich decyzjach naraża obywateli na niebezpieczeństwo – zaznaczył polityk.

Wszystkie działania koalicji rządzącej m.in. w sprawie pseudoafery dotyczącej oprogramowania Pegasus są próbą zatuszowania rzeczywistości – ocenił gość „Aktualności dnia”.

– Sędziowie byli świadomi podejmowanych decyzji, zalegalizowali używanie wszystkich możliwych technik, takich jak właśnie oprogramowanie Pegasus, które dawało możliwość przełamywania zabezpieczeń w komunikatorach – powiedział poseł Suwerennej Polski.

Postanowienie Sądu Najwyższego – jak wskazał polityk  ­– pokazuje, że używanie programu Pegasus było legalne. Dodał, że jest to próba ucieczki od odpowiedzialności.

– Wykreowano pewną aferę, ale kiedy dokumenty zostały pokazane, okazało się, że sędziowie są odpowiedzialni za zalegalizowanie [oprogramowania – red]. Zresztą w tym nie ma nic złego, oni byli świadomi tego, że państwo polskie musi mieć narzędzia do walki z przestępczością, więc tak naprawdę jest to wpisywanie się w narrację polityczną (…). Nie chce mi się wierzyć, że sędzia nie wiedział, o co chodzi. To by było katastrofalne dla polskiego wymiaru sprawiedliwości – stwierdził członek komisji śledczej ds. Pegasusa.

Jacek Ozdoba odniósł się również do próby pozbawienia Jarosława Kaczyńskiego immunitetu za zniszczenie prowokacyjnego wieńca. [więcej] Jak zaznaczył poseł Suwerennej Polski, wieniec ze skandalicznym napisem jest świadectwem pewnego barbarzyństwa.

– W polskiej kulturze pamięć o osobach zmarłych jest wyjątkowo ważna. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś na przykład na grób mojej mamy przynosił jakiekolwiek obraźliwe rzeczy, nawet gdyby było to tło polityczne. Nie dziwię się, że prezes Kaczyński zareagował w taki sposób. Moim zdaniem to funkcjonariusze powinni usunąć ten wieniec. (…) Jeżeli ktokolwiek obraża w miejscu pamięci prezydenta czy ofiary z 10 kwietnia, to policja powinna zareagować. Ale tutaj jest kultura ośmiu gwiazdek. Jeśli ktoś ma taki deficyt kulturowy, żeby kierować się nienawiścią, prowokacjami czy też umieszczać tego typu napisy, to tylko świadczy o tych ludziach – podkreślił gość Radia Maryja.

Całość audycji „Aktualności dnia” z udziałem posła Jacka Ozdoby można wysłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl