J. Kaczyński: Przyszło mi pożegnać człowieka niezwykłego
Przyszło mi pożegnać człowieka niezwykłego, który łączy w sobie niezwykle ostry radykalizm z łagodnością i gotowością współpracy ze wszystkimi, z wielką łatwością wybaczania – mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas Mszy św. pogrzebowej marszałka seniora Sejmu VIII kadencji Kornela Morawieckiego.
„Przyszło mi pożegnać człowieka niezwykłego w całym tego słowa znaczeniu. Niezwykłego poprzez swój życiorys, ale także niezwykłego poprzez swoje cechy czysto osobiste” – powiedział szef PiS.
Kornel Morawiecki – mówił Jarosław Kaczyński – łączył w sobie „radykalizm, radykalizm niezwykle ostry, niezwykle daleko posunięty z łagodnością, z gotowością współpracy ze wszystkimi, z wielką łatwością wybaczania”.
Według szefa PiS, jeśli spojrzeć na życie Kornela Morawieckiego z punktu widzenia polskiej historii, to można powiedzieć, że przywrócił on w Polsce bardzo ważną tradycję, która przez wiele dziesięcioleci nie istniała, czyli tradycję powstańczą, która trwała „co najmniej od Konfederacji Barskiej poprzez powstania narodowe, wydarzenia I wojny światowej, Legiony, konspirację II wojny światowej” i działalność żołnierzy wyklętych.
„Dopiero właśnie on był tym, który do tej tradycji nawiązał” – powiedział Jarosław Kaczyński.
Szef PiS podkreślał, że życie Kornela Morawieckiego było sprzeciwem wobec zniewolenia, wobec tego wszystkiego z czym polskiemu patriocie trudno było się było pogodzić.
„Tych, którzy marzyli o niepodległości było wielu, ale tylko on potrafił to marzenie zmienić w czyn. Zmienić w czyn i to czyn naprawdę niezwykły. Potrafił stworzyć w podziemiu organizację niepodległościową, organizację, która nawiązując do tradycji „Solidarności” – będąc w jakiejś mierze w szerszym tego słowa znaczeniu częścią „Solidarności” – jednocześnie stawiała sobie zadania najdalej idące, zadania odnoszące się właśnie do odzyskania niepodległości” – powiedział Jarosław Kaczyński.
PAP