J. Kaczyński: działania opozycji to bardzo emocjonalna reakcja na przegrane wybory

W Sejmie podczas rozmowy z dziennikarzami prezes PiS Jarosław Kaczyński, odniósł się do zarzutów opozycji jakoby działania jego partii ws. TK były „zasłoną dymną”. Jego zdaniem do projektu autorstwa PiS wprowadzono „w zasadzie 90 proc. żądań Komisji Weneckiej”.

W czwartek w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie trzech projektów ustaw dotyczących TK. Dwa z nich, złożone przez PiS oraz KOD (jako projekt obywatelski), to propozycje nowych rozwiązań ws. Trybunału; trzeci – autorstwa PSL – to projekt nowelizacji ustawy o TK.

Jak stwierdził w czwartek Jarosław Kaczyński, do projektu autorstwa PiS wprowadzono „w zasadzie 90 proc. żądań Komisji Weneckiej”.

Ocenił też, że nowe przepisy o Trybunale Konstytucyjnym mogłyby zostać uchwalone do połowy wakacji.

„Wydaje mi się, że projekt dotyczący TK zostanie uchwalony jeszcze w lipcu, ale oczywiście to nie ode mnie zależy” – powiedział dziennikarzom prezes PiS.

Pytany o zarzuty opozycji, że działania PiS w sprawie Trybunału Konstytucyjnego to „zasłona dymna”, Kaczyński powiedział:

„To jest opozycja totalna, więc ja nie jestem w stanie wyjaśnić w kategoriach racjonalnych działań opozycji, poza – powiedzmy sobie – bardzo emocjonalną reakcją na przegrane wybory”.

Zgodnie z projektem PiS nowej ustawy o TK – tak jak dotychczas – w skład Trybunału wchodzić ma 15 sędziów, a ich kadencja wynosi 9 lat. Projektodawcy proponują orzekanie w trzech rodzajach składów: pełnym składzie, składzie siedmiu sędziów i w składzie trzech sędziów. Pełen skład określono w projekcie na co najmniej 11 sędziów. W tym składzie TK ma orzekać m.in. w sprawach o szczególnej zawiłości – gdy z wnioskiem o uznanie sprawy za szczególnie zawiłą do TK zwróci się prezydent, prokurator generalny, trzech sędziów Trybunału lub skład orzekający wyznaczony do rozpoznania danej sprawy, albo „w sprawach, w których szczególna zawiłość wiąże się z nakładami finansowymi nieprzewidzianymi w ustawie budżetowej”.

Orzeczenia – według projektu – co do zasady mają zapadać zwykłą większością głosów, ale w przypadku spraw rozstrzyganych w pełnym składzie część orzeczeń ma zapadać większością 2/3 głosów sędziów. Chodzi m.in. o sprawy odnoszące się do wybranych zapisów konstytucji, m.in. dotyczących wolności obywatelskich czy zakazu dyskryminacji.

PAP/RIRM

drukuj