Frankowicze wygrywają w sądach
Frankowicze wygrywają w sądach sprawy z bankami dotyczące umów kredytowych. Korzystną dla kredytobiorców uchwałę w ostatnich dniach podjął Sąd Najwyższy.
„Sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu” – czytamy w stanowisku Sądu Najwyższego.
Uchwała Sądu Najwyższego może też otworzyć drogę do dochodzenia swoich praw przez przedsiębiorców, którzy zaciągnęli kredyty frankowe – mówił Arkadiusz Szcześniak, prezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu.
– Do tej pory była wątpliwość, czy również wobec nich można zastosować sankcje, że ta umowa jest nieważna. W tej chwili to będzie dla nich dużo łatwiejsze. Radziłbym przedsiębiorcom zainteresować się tym i poczekać na uzasadnienie tej uchwały, bo może im pomóc w walce z bankiem – radził prezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu.
Linia orzecznicza polskich sądów dotycząca frankowiczów jest coraz mocniej ugruntowana. Potwierdza to orzeczenie Sądu Najwyższego z 2 lutego br. – oceniła mecenas Anna Wolna-Sroka. Sąd w całości oddalił skargę kasacyjną banku od korzystnego dla kredytobiorców wyroku.
– Powołał się na to, że w świetle orzecznictwa, które już jest ugruntowane w kwestii orzecznictwa występującego w Polsce – zdaniem Sądu Najwyższego -tego typu umowy są nieważne. Ponadto – zdaniem Sądu Najwyższego – skarga kasacyjna banku była w całości niezasadna – wyjaśniła mec. Anna Wolna-Sroka.
Liczba orzeczeń dotyczących franowiczów rośnie. Jeszcze w ubiegłym roku zapadało ich ok. 200 miesięcznie. Tymczasem w lutym tego roku sądy wydały już ponad pół tysiąca orzeczeń, a w marcu – blisko 700. Coraz więcej wyroków jest też prawomocnych.
– W tym momencie 95 proc. spraw jest wygrywanych i kończy się orzeczeniem nieważności tego typu umów – wskazała mecenas.
Większość banków, które udzielały kredytów frankowych, próbuje zawierać ugody z klientami. Jednak nie zawsze są one korzystne dla kredytobiorców. Na przykład przejście na kredyt złotowy w okresie rosnących stóp procentowych staje się obciążeniem.
– Część z tych osób już narzeka, ponieważ przeszli na WIBOR, więc chwilę później okazało się, że raty jeszcze bardziej wzrosły – zwrócił uwagę Arkadiusz Szcześniak.
Banki tworzą rezerwy na pokrycie ryzyka wynikającego z roszczeń frankowiczów oraz realizacji ugód. Blisko 1/4 kredytów frankowych udzielił „Getin Noble Bank”, któremu teraz grozi upadłość. Bank zanotował w ubiegłym roku 1 mld zł straty. Większość tej kwoty to rezerwy na rzecz frankowiczów. To kolejny bank należący do Leszka Czarneckiego, który ma poważne problemy finansowe. W ubiegłym roku Bankowy Fundusz Gwarancyjny wszczął przymusową restrukturyzację „Idea Banku”. Jego klientów i aktywa musiał przejąć Bank Pekao SA.
TV Trwam News