FBI wyda oświadczenie ws. wypowiedzi swojego szefa
Jeszcze dziś FBI ma wydać oświadczenie ws. skandalicznej wypowiedzi swojego szefa. James Comey w przemówieniu wygłoszonym w Muzeum Holokaustu oskarżył Polaków o współudział w holocauście.
W związku z tym, Ambasador USA w Polsce, Stephen Mull został wezwany do MSZ, gdzie otrzymał notę z protestem i wezwanie do przeprosin.
Jak informuje stacja RMF FM, do sprawy ma się odnieść także Amerykański Departament Stanu.
Historyk prof. Wojciech Roszkowski powiedział, że jest to efekt pewnej atmosfery i potocznej wiedzy w USA. Profesor przypomina wypowiedź Baracka Obamy, który użył kłamliwego sformułowania „polskie obozy śmierci”.
– Jeżeli przedstawiciele wysokiego szczebla administracji amerykańskiej używają takich fałszywych określeń, to jest to odbiciem pewnego stanu potocznej wiedzy. Oni nawet nie zauważają, co to znaczy – to jest bulwersujące. Oczywiście niewiedza i ignorancja nie usprawiedliwia, ponieważ jeżeli pełni się tak wysokie funkcje, to jednak one zobowiązują. Zobowiązują do rozumu w stosunku do sojuszników. Nawet – powiedzmy – nie najważniejszych sojuszników, takich jak Polska, ale jednak – podkreślił prof. Wojciech Roszkowski.
W związku z tym skandalicznym incydentem, Prawo i Sprawiedliwość chce powołania przy prezydencie RP komórki prawnej w sprawie zniesławień.
Poseł Marcin Mastalerek, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja powiedział, że taki pomysł znalazł się w programie kandydata tej partii na prezydenta Andrzeja Dudy.
Komórka, która zostałaby powołana wspólnie z resortem spraw zagranicznych skupiałaby prawników wyspecjalizowanych w prawie międzynarodowym. Jej zadaniem byłoby pozywanie osób szkalujących Polskę.
– Trzeba nagłośnić kilka takich procesów o duże sumy i możemy być pewni, że takie haniebne słowa nie będą więcej padały. Oczekujemy od dyrektora FBI przeprosin, ale chciałbym zauważyć, że te słowa padły 15 kwietnia, a reakcja Ministerstwa Spraw Zagranicznych była spóźniona –zaznaczył poseł Marcin Mastalerek.
Dyrektor FBI mówił, że najbardziej przerażającą lekcją holokaustu jest to, iż pokazał on, że ludzie są w stanie zrezygnować z indywidualnej moralności i przekonać się do prawie wszystkiego, poddając się władzy grupy. „W ich mniemaniu mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili czegoś złego” – dodał.
RIRM