Większe pensje dla samorządowców
Do 20 tys. zł mogą wzrosnąć pensje przedstawicieli jednostek samorządu terytorialnego. We wtorek rząd ma się zastanowić nad postulatami samorządowców dot. zwiększenia uposażeń. O sprawie napisał „Dziennik Gazeta Prawna”.
Obecnie zarobki wójta, burmistrza, prezydenta miasta, starosty, a także marszałka mogą sięgnąć blisko ponad12 tys. zł.
Rząd podwyżki dla samorządowców ma uzależniać od odmrożenia płac w administracji rządowej, a takie kroki zapowiedziała premier Ewa Kopacz.
Poseł Jarosław Zieliński, powiedział, że podwyżki dla urzędników to nie jest obecnie najważniejsza sprawa do rozwiązania. Były wiceszef MSWiA, widzi zapowiedzi rządu w kontekście kampanii wyborczej.
– W administracji publicznej w ostatnich latach, na skutek fatalnych rządów koalicji PO-PSL, płace w sferze budżetowej zostały zamrożone, w związku z tym to, o czym teraz mówimy, trzeba także w tym kontekście odczytywać. Jeżeli dla jednej grupy, dla jednej części administracji przewidzi się zwiększenie wynagrodzeń, a dla pozostałych nie, to powstanie poczucie niesprawiedliwości społecznej. Podejrzewam, że jeżeli rząd się na to zdecyduje, to jest to gest przedwyborczy, gest związany z kampanią wyborczą. Chce zdobyć przychylność samorządowców i być może, właśnie taki krok jest z tym związany. Jeżeli chodzi o stosunek obecnego rządu do samorządu terytorialnego, to jest to stosunek niewłaściwy, niszczący samorządy – zauważa poseł Jarosław Zieliński.
W ciągu ostatnich 15 lat pensje samorządowców wzrosły o 18,5 proc. Według części ekspertów podwyżki są konieczne, bo niskie płace nie zachęcają do ubiegania się o takie funkcje przez osoby o wysokich kwalifikacjach.
Dziennik.pl/RIRM