Eurowizja wizją genderystów?
Ideologia gender zatacza coraz szersze kręgi. Wyrazem tego jest zwycięstwo w konkursie Eurowizji mężczyzny, który stylizuje się na kobietę. Austriak o pseudonimie Conchita Wurst po serii nieudanych przedsięwzięć muzycznych postanowił zmienić swój wizerunek, by reprezentować gejów, lesbijki, a także osoby transseksualne.
Thomas Neuwirth, kontrowersyjny austriacki wokalista znany pod pseudonimem Conchita Wurst zwycięża Eurowizję i staje się symbolem ruchów LGBT oraz ideologii gender. Ideologii, która w sposób szczególny uderza w rodzinę i dorobek cywilizacji zachodniej, budowanej na kulturze antycznej i chrześcijańskiej.
– W Europie dzieją się rzeczy bardzo niepokojące, które wskazują na dekadencję, na schyłkowość Europy i my byśmy chcieli ten trąd odrzucić – powiedział prezes Jarosław Kaczyński.
Próby wdrożenia ideologii gender, to chęć wypaczenia człowieczeństwa oraz negacja istoty ludzkiej, stworzonej na obraz i podobieństwo Boga.
Ideologia gender mocno promowana jest także w Polsce, a jej przeciwnikom próbuje się zamykać usta. Przykładem może być działanie Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk. W jego budynku miał odbyć się wykład ks. prof. Pawła Bortkiewicza, jednak ze względu na – jak to określono – zagrożenie porządku i bezpieczeństwa, sala nie została udostępniona. Jeszcze bardziej rażące są okoliczności, w jakich przekazano informacje o wymówieniu sali. Wywieszono jedynie kartkę na drzwiach z informacją dyrektora instytutu historii, bez podania choćby jego nazwiska.
Warto dodać, że konkurs Eurowizji współfinansowany jest z pieniędzy publicznych krajów uczestniczących, w tym Polski. Był także transmitowany przez polską Telewizję Publiczną.
TV Trwam News