Europejski Dzień Numeru Alarmowego 112

Operatorzy numerów ratunkowych obchodzili we wtorek swoje święto. W całej Polsce pracuje ponad 1300 operatorów. Rząd przyjął pakiet zmian, które mają poprawić warunki ich pracy.

Operatorzy numerów alarmowych odbierają każdego dnia tysiące telefonów. W ubiegłym roku przyjęli ponad 22 miliony zgłoszeń.

– Jesteśmy na pierwszej linii frontu. Jesteśmy pierwszymi osobami, które pomagają w sytuacjach kryzysowych. W sytuacjach zagrożenia życia – podkreślał Marcin Michalski, operator numeru 112 z Gdańska.

Premier Mateusz Morawiecki podziękował w Warszawie operatorom za ich pracę. Wręczył też odznaczania szczególnie zasłużonym.

– To wy, w zespoleniu ze służbami specjalnymi, z policją, Państwową Strażą Pożarną, Ochotniczą Strażą Pożarną, ze służbami medycznymi, ratowniczymi stanowicie kopułę bezpieczeństwa nad Rzeczpospolitą, nad jej obywatelami. Jesteśmy wam wszyscy za tę pracę ogromnie wdzięczni – mówił premier RP.

Rząd przyjął projekt zmian, które mają poprawić warunki pracy operatorów numerów alarmowych. Będą mogli oni awansować. Zostaną też objęci ochroną, jaka przysługuje funkcjonariuszom publicznym. Będą również objęci stałą opieką psychologów.

– Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy dotyczącej Centrów powiadamiania ratunkowego, tak aby wzmocnić instytucję, którą tworzycie. Nadać dodatkowy status pracownikom tej instytucji, ponieważ wy wykonujecie zadanie niezwykle ważne z punktu widzenia obywateli, z punktu widzenia państwa – wskazał minister Mariusz Kamiński, szef MSWiA.

Niestety wciąż nie brakuje osób, które dzwoniąc na 112 chcą umówić wizytę u lekarza, zamówić pizzę albo taksówkę. Pojawiają się też nieodpowiedzialne żarty – akcentuje operator numeru alarmowego z Katowic Tomasz Nowak.

– W tym momencie w kolejce razem z innymi zgłoszeniami może oczekiwać ktoś, kto potrzebuje natychmiastowej interwencji służb bądź do wypadku drogowego lub np. do zatrzymania krążenia u kogoś bliskiego – podkreśla.

Za umyślnie i nieuzasadnione blokowanie numerów alarmowych grodzi areszt, ograniczenie wolności lub grzywna. Operatorzy przypominają też, aby w kryzysowej sytuacji po połączeniu z numerem alarmowym spokojnie odpowiadać na wszystkie pytania. Ułatwi to szybkie udzielenie pomocy.

– Wtedy gdy już wyciągamy telefon, żeby wezwać pomoc najlepiej, wcześniej zorientować się, gdzie się znajdujemy. To bardzo ułatwi operatorowi ustalenie lokalizacji i tym samym przyśpieszy działanie służb i ich dotarcie na miejsce – wskazuje Tomasz Nowak, operator numeru ratunkowego 112 w Katowicach.

Od stycznia funkcjonuje aplikacja mobilna, która ułatwia wezwanie pomocy osobom głuchym i niedosłyszącym.

W dniu swojego święta operatorzy numeru 112 życzyli sobie jak najmniej telefonów.

– Jak najmniej telefonów, ponieważ mniej telefonów to mniej złych sytuacji na drodze, na ulicy. Jeśli my mamy mniej telefonów to znaczy, że ludziom nie dzieje się krzywda – podkreśla Marcin Michalski, operator numeru alarmowego 112 z Gdańska.

TV Trwam News