EBOR prognozuje w ’20 spadek PKB Polski o 3,5 proc., w ’21 odbicie o 4,0 proc.

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju prognozuje, że w tym roku Polskę dotknie 3,5-proc. recesja spowodowana pandemią, a w przyszłym roku bank oczekuje odbicia PKB o 4 proc. Tak wynika z najnowszego raportu EBOR.

W dokumencie zastrzeżono jednak, że prognozy te podlegają niepewności. Jeśli dystansowanie społeczne utrzyma się dłużej, recesja może być głębsza.

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju jest kolejną międzynarodową instytucją, która ocenia, że choć nasz kraj nie uniknie pierwszej od długiego czasu recesji, to będzie ona stosunkowo płytka na tle innych państw europejskich.

Politolog dr Grzegorz Piątkowski ma nadzieję, że w przyszłym roku, na co wskazują prognozy EBOR, Polsce uda się odrobić poniesione straty gospodarcze.

– Kluczowe jest w tej sytuacji, abyśmy jak najszybciej odblokowali cała gospodarkę, byśmy jak najszybciej – oczywiście zachowując pewne zasady dystansu społecznego czy zdroworozsądkowe związane chociażby z częstym myciem rąk – jako Polska byli w stanie wrócić do pełnej sprawności ekonomicznej. By jak najszybciej przedsiębiorcy mogli powrócić do prowadzenia swojej działalności gospodarczej, a  pracownicy mogli jak najszybciej w pełni podjąć ten trud odbudowy ekonomicznej Polski – podkreśla ekspert.

Prognozy Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju są dla Polski bardziej optymistyczne od tych, jakie ostatnio publikują inne instytucje międzynarodowe.

KE przewiduje, że PKB naszego kraju spadnie w tym roku o 4,3 proc., a Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje, że będzie to spadek o 4,6 proc.

RIRM/PAP