Dziś nowe informacje ws. afery podsłuchowej
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga przekaże dziś nowe informacje na temat śledztwa w sprawie afery podsłuchowej. Część kompromitujących rozmów polityków PO opublikował „Wprost”.
Dziś tygodnik pisze o kolejnych nagraniach. Bohaterem taśm jest tym razem Roman Giertych, który prowadzi zakulisowe rozgrywki wokół książki o Janie Kulczyku.
Były wicepremier, dziś mecenas, miał pośredniczyć w zakupie praw autorskich do książki dziennikarza Piotra Nisztora na temat Jana Kulczyka. W tym celu w 2011 r. spotkał się on z dwoma dziennikarzami Piotrem Nisztorem i Janem Pińskim. Chodziło o zablokowanie publikacji biografii biznesmena – w zamian za 400 tys. złotych.
Roman Giertych jeszcze przed ukazaniem się nagrań tłumaczył, że działał w imieniu biznesmena. „Wprost” podaje jednak, że nagrane taśmy wskazują, że chciał on wykorzystać powstającą biografię, by wyłudzić pieniądze od znanego przedsiębiorcy. Giertych zapowiedział pozew o pół miliona przeciw „Wprost” i doniesienie do prokuratury na Nisztora.
Opinia publiczna powinna wiedzieć jakich informacji mógł obawiać się Jan Kulczyk, lub środowisko z nim zaprzyjaźnione, że Roman Giertych zaangażował się w takie negocjacje – powiedział w Aktualnościach Dnia w Radiu Maryja prof. Andrzej Zybertowicz, socjolog.
– Jeśli chcemy zrozumieć system trzeciej RP, jego słabości i dlaczego Polska jest tak niesprawnym państwem, trzeba przyglądać się takim oligarchom jak Jan Kulczyk i powiązaniom tych oligarchów z systemem władzy. Wielki biznes w dzisiejszym świecie musi istnieć, on istnieje w najbardziej nawet demokratycznych krajach, ale sposób w jaki wpływa na władzę polityczną powinien być znany opinii – mówił prof. Andrzej Zybertowicz.
Społeczeństwo oczekuje też ujawnienia rozmów wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtuniukiem oraz Jana Kulczyka z prezesem NIK-u Krzysztofem Kwiatkowskim, które wcześniej były zapowiedziane przez tygodnik „Wprost”.
To co na nich się znajduje może być dla rządu o wiele bardziej kompromitujące – mówi dr Marcin Sienkiewicz, politolog.
– Trwa zdenerwowanie i niepokój w rządzie, dotyczący właśnie opublikowania dalszych części tych taśm. Można bowiem przypuszczać, że są tam znacznie poważniejsze sprawy niż te, ujawnione do tej pory i jeszcze w większym stopniu kompromitujące obecny rząd. O tym zaniepokojeniu świadczyłaby akcja przeprowadzona przez prokuraturę i ABW w redakcji tygodnika „Wprost” – podkreślił dr Marcin Sienkiewicz.
Z ustaleń prokuratury wynika, że od lipca 2013 r. podsłuchano kilkadziesiąt osób z kręgu polityki, biznesu oraz byłych i obecnych funkcjonariuszy publicznych.
RIRM