
Autorstwa Daniels Fomins - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=48347404
Dyrektor polskiej szkoły w Rydze: Wielu naszych absolwentów wybiera studia w Polsce
Wielu naszych absolwentów wybiera studia w Polsce, czasami to nawet połowa klasy – mówi Tereza Dinula, dyrektor działającej od ponad 30 lat Polskiej Szkoły Średniej im. Ity Kozakiewicz w Rydze.
Polskie szkolnictwo na Łotwie zostało odrodzone w 1989 roku, po tym jak w czasach sowieckich, w 1948 r., została zamknięta ostatnia polska szkoła w Dyneburgu.
Działająca od 1991 roku placówka im. Ity Kozakiewicz, jedyna polska szkoła w Rydze, obejmuje przedszkole i klasy 1-12, do których łącznie uczęszcza ok. 350 dzieci.
Początkowo chodziły do niej tylko dzieci o polskim pochodzeniu.
„Ja też skończyłam tę szkołę. Żeby móc się tu uczyć, musieliśmy przedstawiać swój rodowód, pokazywać, że mamy polskie korzenie. Znajomość języka polskiego nie była obowiązkowa” – wspomina Tereza Dinula, która objęła funkcję dyrektora szkoły w ubiegłym roku.
Obecnie nie ma takiego warunku, podczas rekrutacji rodzice i dzieci są natomiast informowani, że w szkole pielęgnowane są obydwie kultury: polska i łotewska.
„Zajęcia prowadzone są w obu językach, obchodzone są święta obu państw. Zawsze byliśmy szkołą, która dba o tradycje: mamy zespół ludowy, kółka zainteresowań w języku polskim, prowadzimy wymiany uczniów, współpracujemy z innymi szkołami – wszystko po to, by polskość była tu reprezentowana” – kontynuuje.
Jak wskazuje dyrektor, kadra nauczycielska jest mieszana, część nauczycieli przyjechała z Polski.
Cały program w szkole oparty jest o standard łotewski, niektóre przedmioty wykładane są po polsku, uczniowie uczęszczają też na lekcje języka polskiego. W związku z wprowadzaną na Łotwie reformą całe nauczanie powinno być prowadzone w języku łotewskim, jednak niektóre przedmioty mogą być wykładane w innym języku Unii Europejskiej, jeśli szkoła zgłosi władzom autorski program. Taki planuje zrobić też placówka im. Kozakiewicz, by zachować nauczanie w języku polskim.
„Wielu absolwentów ryskiej szkoły wybiera studia w Polsce, czasami wyjeżdża nawet połowa klasy. Osoby te odnoszą duże sukcesy, zazwyczaj zostają w Polsce i pokazują swoim przykładem, że znajomość języka polskiego jest dużym atutem” – dodaje.
„Uważam, że musimy jeszcze bardziej dbać o to, by polska kultura i język były popularyzowane. Jesteśmy sąsiadami, polska gospodarka bardzo szybko się rozwija, potencjalnie jest to jeden z najbardziej atrakcyjnych partnerów biznesowych” – podkreśla Tereza Dinula.
Zauważa, że w ostatnim czasie na Łotwie powstaje wiele centrów biznesowych, obsługujących firmy współpracujące z Polską. Potrzebna jest więc kadra, która mówi po polsku.
Szkoła otrzymuje środki finansowe od Łotwy i Polski.
„Mogę powiedzieć tylko – ogromnie dziękuję, bo duża część z tego, co mamy, nie byłaby możliwa bez wsparcia państwa polskiego” – podkreśla.
Pomoc przeznaczana jest np. na wyposażenie, wycieczki, warsztaty czy trwający właśnie remont elewacji.
„Placówka cieszy się renomą w mieście. Rodzice przyprowadzają do nas dzieci, kierując się tym, że słyszeli o szkole dobre opinie” – wskazuje Dinula.
Dyrektor zwraca uwagę na problem z deficytem miejscowej kadry pedagogicznej. W związku z niewysokimi zarobkami trudno jest znaleźć osoby do pracy. W państwie brakuje m.in. nauczycieli języka łotewskiego.
Patronka szkoły, Ita Kozakiewicz, była polską działaczką na Łotwie i parlamentarzystką. Prowadziła aktywną działalność w Związku Polaków na Łotwie, którego była prezesem i założycielką.
PAP