fot. PAP/Marcin Obara

Dr K. Kawęcki: Prowadzący debatę powinni wejść w rolę arbitra, dbającego jedynie o sprawny przebieg debaty, o przestrzeganie pewnych reguł, także czasowych, a nie odnosić się w żaden sposób do wypowiedzi kandydatów na prezydenta

Prowadzący debatę powinni wejść w rolę arbitra, dbającego jedynie o sprawny przebieg debaty, o przestrzeganie pewnych reguł, także czasowych, a nie odnosić się w żaden sposób do wypowiedzi kandydatów na prezydenta. (…) Mimo sprzeciwu większości sztabów wyborczych, kierownictwo TVP utrzymało decyzję, że prowadzącą będzie Dorota Wysocka-Schnepf, znana ze swojego bardzo mocnego zaangażowania po stronie koalicji rządowej i arogancji. Dawała temu niejednokrotnie wyraz. Pozbawiona zupełnie bezstronności i profesjonalizmu – powiedział dr Krzysztof Kawęcki, politolog, we wtorkowej audycji „Aktualności dnia” w Radiu Maryja.

W poniedziałek miała miejsce ostatnia debata prezydencka przed I turą wyborów organizowana przez TVP w likwidacji. W audycji „Aktualności dnia” dr Krzysztof Kawęcki zauważył, że po raz kolejny mieliśmy do czynienia z kompromitacją telewizji nazywającej się publiczną.

Mimo sprzeciwu większości sztabów wyborczych kierownictwo TVP utrzymało decyzję, że prowadzącą będzie Dorota Wysocka-Schnepf, znana ze swojego bardzo mocnego zaangażowania po stronie koalicji rządowej i arogancji. Dawała temu niejednokrotnie wyraz. Pozbawiona zupełnie bezstronności i  profesjonalizmu. (…) Prowadzący debatę powinni wejść w rolę arbitra, dbającego jedynie o sprawny przebieg debaty, o przestrzeganie pewnych reguł, także czasowych, a nie odnosić się w żaden sposób do wypowiedzi kandydatów na prezydenta. Trzeba powiedzieć, że dziennikarze Telewizji Trwam, którzy brali udział w organizowanych wspólnie z Telewizją wPolsce24 i Telewizją Republika debatach, potrafili zachować ten profesjonalizm i te zasady. Tutaj tego oczywiście nie było – zaznaczył politolog.

Gość Radia Maryja zwrócił uwagę, że Dorota Wysocka-Schnepf skonstruowała pytania z repertuaru skrajnie lewicowego, z tezą.

– Przypomnijmy chociażby to pytanie, które wskazywało na rzekomy wpływ na zapaść demograficzną, na tak zwane prawo antyaborcyjne. To pytanie, zupełnie nieprawdziwe i oczywiście z tezą, dało też możliwość bardzo dobrych odpowiedzi kandydatów prawicowych. Myślę tutaj o Sławomirze Mentzenie, Karolu Nawrockim, Grzegorzu Braunie, którzy wskazali, że są inne przyczyny zapaści demograficznej. Trzeba też powiedzieć, że reakcja dziennikarki TVP na bardzo trafną wypowiedź Krzysztofa Stanowskiego była po prostu bardzo prymitywna i arogancka – podkreślił dr Krzysztof Kawęcki.

Ekspert dodał, że niewątpliwie przegranym tej debaty prezydenckiej jest Rafał Trzaskowski.

 – To było widoczne „gołym okiem”. Rafał Trzaskowski był niezwykle jak gdyby zmęczony i to nie było tylko wrażenie. On był zupełnie pozbawiony jakiejkolwiek energii, był znużony. To bardzo źle rokuje dla Rafała Trzaskowskiego i dla Koalicji Obywatelskiej, ponieważ być może zwiastuje, że on jest bardzo mocno zmęczony już trwającą co prawda 7 miesięcy kampanią, jeśli wliczymy ten okres również prekampanii. (…) Z kolei Karol Nawrocki wyszedł z debaty obronną ręką. Wiadomo było, że będzie atakowany za sprawę tej kawalerki. (…) Nie dał się sprowokować, był w swoich wypowiedziach sugestywny i komunikatywny – akcentował politolog.

W trakcie debaty widać było również spór w koalicji rządzącej – zwrócił uwagę gość „Aktualności dnia”.

Nikt z koalicjantów Koalicji Obywatelskiej nie chce brać odpowiedzialności za działania rządu. To było widać w wypowiedziach Magdaleny Biejat czy Szymona Hołowni. To będzie pewnie taki prognostyk na przyszłość, także w perspektywie wyborów parlamentarnych, że nikt nie będzie chciał wziąć odpowiedzialności z tych koalicjantów – powiedział.

Cała wypowiedź dr. Krzysztofa Kawęckiego dostępna jest [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj