Dr H. Karp: „Gazeta Wyborcza” od dawna jest podmiotem stricte politycznym

Medioznawca dr Hanna Karp podkreśla, że „Gazeta Wyborcza” jest podmiotem politycznym. W ostatnim tygodniu przed drugą turą wyborów prezydenckich dziennikarze z Czerskiej włączają się w kampanię kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego.

„Gazeta Wyborcza” atakuje urzędującego prezydenta Andrzeja Dudę. Do 150 małych miast ma trafić milion bezpłatnych egzemplarzy tzw. Gazety Przed-Wyborczej. Internauci wskazują, że w broszurze znalazło się wiele nieprawdziwych informacji.

Dr Hanna Karp, medioznawca, nie ma wątpliwości, że jest to gra „Gazety Wyborczej” w kampanii.

– „Gazeta Wyborcza” od bardzo dawna – można nawet zaryzykować stwierdzenie, że od początku – nie jest zwykłą gazetą. To jest podmiot stricte polityczny. W tej chwili widzimy to coraz bardziej, coraz mocniej. Nie przypadkiem pan Adam Michnik zapytany o to, czy nie chce zapisać się do określonej partii politycznej, odpowiedział, że „partia polityczna jest mu niepotrzebna – on ma gazetę”. W tym momencie doskonale widzimy, co to znaczy, że Adam Michnik ma gazetę. To znaczy, że po prostu ma oręż polityczny i tym orężem gra. I to bardzo ostro. W tej chwili już wiemy, od dawna zresztą wiadomo, po jakiej stronie staje, jaka strona jest mu bliska. To jest po prostu jeszcze jeden element gry „Gazety Wyborczej”, w tym momencie gry w kampanii wyborczej – wyjaśnia ekspertka.

Przedstawiciele sztabu wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy podkreślają, że jeżeli „Gazeta Wyborcza” jest częścią komitetu wyborczego Rafała Trzaskowskiego, to powinno być to jasno oznaczone. W ich ocenie Państwowa Komisja Wyborcza powinna zainteresować się nielegalnym finansowaniem kampanii Rafała Trzaskowskiego.

RIRM

drukuj