Dekomunizacja w Szczecinie
Jedna z głównych ulic w Szczecinie, która do tej pory nosiła nazwę Obrońców Stalingradu, w związku z ustawą dekomunizacyjną, zakazującą promowania ustroju komunistycznego, otrzyma nowego patrona. Będzie teraz nosić nazwę Edmunda Bałuki, jednego z przywódców strajku w Stoczni Szczecińskiej.
Ustawa dekomunizacyjna weszła w życie 2 września 2016 roku. Jednostki samorządu terytorialnego miały dwanaście miesięcy na zmianę nazwy ulic. W związku z biernością niektórych samorządów możliwość decyzji ws. wykonania prawa posiada wojewoda. Wojewoda zachodniopomorski wydał zarządzenie, na mocy którego zostały zmienione nazwy ulic w Pyrzycach, Trzcińsku-Zdroju, Wałczu oraz Węgorzynie.
Nazwa ulicy Obrońców Stalingradu jednoznacznie kojarzyła się z ustrojem, którego propagowania zabrania polskie prawo. Jak podkreśla prof. Krzysztof Kowalczyk, dyrektor Archiwum Głównego w Szczecinie, Bitwa o Stalingrad to starcie dwóch totalitaryzmów – nazistowskiego z komunistycznym. Dlatego dla tej nazwy nie mogło być miejsca w przestrzeni publicznej.
– Ta nazwa jest jedną z symbolicznych form dominacji Sowietów nad Polską w okresie komunizmu, dlatego ta przesłanka zadecydowała o tym, że zakwestionowano nazwę niewątpliwie związaną i ze Związkiem Sowieckim, i z dziedzictwem komunizmu – akcentuje prof. Krzysztof Kowalczyk.
Dyrektor Archiwum Głównego w Szczecinie podkreśla, że człowiek, którego teraz nazwiskiem nazwano ulice, jest osobą zasłużoną dla Szczecina.
– Edmund Bałuka to działacz robotniczy, dosyć istotna postać dla Szczecina. To człowiek, który w grudniu 1970 roku brał udział w strajkach, był również w komitecie strajkowym. W 1971 roku w styczniu był jednym z tych, którzy rozmawiali z Edwardem Gierkiem – zaznacza profesor.
Jak zapowiada wiceprezydent Szczecina Marcin Pawlicki, to kolejny etap dekomunizacji w Szczecinie. Wcześniej z centrum miasta zniknął obelisk upamiętniający Armię Czerwoną.
– Niedługo likwidowany będzie pomnik u zbiegu ulicy Nehringa i Pokoju. To bardzo dobry moment, gdzie te oznaki komuny z przestrzeni naszego miasta znikają. Bardzo cieszę się z tego powodu – podkreśla wiceprezydent Szczecina.
Zmiana nazw ulic nie wiąże się z koniecznością wymiany dokumentów przez mieszkańców.
TV Trwam News/RIRM