Czy nepotyzm zniszczy Polską gospodarkę ?
W kraju funkcjonuje głęboki, patologiczny mechanizm wyciągania korzyści ze spółek należących do państwa – alarmuje jeden z dzienników.
Przypomnijmy szefem spółki PGE i PEJ1 zajmującej się energią atomową, z wynagrodzeniem miesięcznym 110 tysięcy złotych został Aleksander Grad – były minister skarbu i poseł PO. Rzeczniczką w spółce PGE Dystrybucja jest jego synowa. Z kolei brat byłego ministra sprawiedliwości jest szefem departamentu w spółce Polski Cukier, córka działaczki PO z Gorzowa bez konkursu została szefową filii Urzędu Marszałkowskiego w Gorzowie. Córka jednego z bohaterów afery taśmowej pracuje w departamencie Ministerstwa Rolnictwa, a Jolanta Fedak, była minister pracy z ramienia PSL, gdy nie dostała się do parlamentu, została przewodniczącą Kostrzyńsko – Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Dla teścia syna byłego już ministra Marka Sawickiego stworzono specjalne stanowisko w Centralnej Bibliotece Rolniczej w Warszawie. Został jej wicedyrektorem. Skala tego zjawiska jest ogromna a skutki takich praktyk będą opłakane dla całego państwa – stwierdza z niepokojem poseł Marek Suski.
Jak powiedział poseł, bardzo często są to ludzie bez żadnego wykształcenia i odpowiednich kwalifikacji a to jest dla państwa fatalne w skutkach. Dzisiaj można powiedzieć, że ten garb partyjności ciąży bardzo i przychyla naszą gospodarkę do ziemi – powiedział poseł Suski.
Odnosząc się do tzw. afery taśmowej w PSL-u poseł Suski zwraca uwagę, że może być to próba pozbycia się koalicjanta, którego miejsce może zająć Ruch Palikota. Zresztą sejmowe głosowania, jak mówi poseł PiS już pokazują, że nieformalnie taka koalicja już istnieje.
Poseł jednocześnie ostrzega, że taka tania koalicja będzie mogła między innymi przeprowadzać zmiany w wieku emerytalnym, będzie mogła zlikwidować KRUS, sprywatyzować całą gospodarkę i będzie mogła spowodować różne negatywne zjawiska, które dzisiaj nawet PSL starał się ograniczyć. Wszystkie zjawiska będą działać ze zdwojoną energią na Polskie społeczeństwo.