Skarbowi Państwa grozi fala procesów sądowych
Nawet miliard złotych może wypłacić Skarb Państwa akcjonariuszom spółek elektroenergetycznych, jeżeli okaże się, że były szef tego resortu Aleksander Grad przekroczył swoje kompetencje.
Sprawa może dotyczy akcjonariuszy mniejszościowych, którzy w latach 2009-2010 zdecydowali się na wymianę akcji ze Skarbem Państwa. Uważają, że zostali pozbawieni części majątku. Oddali akcje macierzystych elektrowni i kopalni o większej wartości w zamian za walory tzw. spółek konsolidujących o mniejszej wartości.
Jak napisał jeden z dzienników w sądach jest kilkanaście pozwów. Warszawski Sąd Okręgowy skierował w tej sprawie pytanie do Trybunału Konstytucyjnego. Ten przekazał je do zaopiniowania Prokuratorowi Generalnemu Andrzejowi Seremetowi i komisji sejmowej.
Pierwsze rozstrzygnięcie jest korzystne dla akcjonariuszy. Po raz kolejny za błędy rządu będzie musiał zapłacić podatnik.
– Szykuje się nam kolejna afera z udziałem ministerstwa Skarbu Państwa i ministra Aleksandra Grada, tym razem warta setki milionów złotych, a związana z redukcją akcji przy wymianie akcjonariuszy mniejszościowych. Sprawa dotyczy elektroenergetyki. Okazuje się, że wymiana zdaniem Prokuratura Generalnego była bardzo wątpliwa pod względem prawnym i za swoje cenne akcje nie zawsze uzyskiwali stosowny ekwiwalent, często tracąc cząstkę majątku. Sprawa dotyczy jak na razie 20 tys. osób, które zdecydowały się złożyć pozwy i opiewa na sumę możliwych odszkodowań przekraczających 450 mln zł – mówi poseł Maks Kraczkowski, wiceszef sejmowej komisji gospodarki.
Resort ocenia zarzut Prokuratora Generalnego jako bezzasadny. Jednak jeśli TK potwierdzi stanowisko Prokuratora Generalnego, możemy mieć do czynienia z falą procesów przeciwko Skarbowi Państwa.
RIRM