Coraz częściej notuje się wyłudzenia ubezpieczeń
Coraz częściej notuje się wyłudzenia ubezpieczeń. Szczególnie zdarza się to w sektorze komunikacyjnym. Kierowcy ubiegają się o ubezpieczenia z powodu kolizji, jednak aż 10 proc. wszystkich tych świadczeń to wyłudzenia.
Rokrocznie w Polsce w wyniku wypadków w ruchu drogowym, wypłacanych jest łącznie 270 milionów złotych z ubezpieczeń. Jednak, jak się okazuje, ubezpieczyciele coraz częściej otrzymują fałszywe zgłoszenia – około 10 proc. z nich to oszustwa. Kierowcy tworzą fikcyjną dokumentację, oczekując od ubezpieczyciela wypłacenia świadczenia. W rzeczywistości taka kolizja nie miała miejsca. Zdarza się także drugi scenariusz.
– Drugą sytuacją, która też zdarza się na drogach, to sytuacja, w której ktoś posiadający lekko uszkodzony samochód, chce ten samochód naprawić, ale z ubezpieczenia innego uczestnika ruchu drogowego – powiedział sierż. sztab. Mariusz Kurczyk Komendy Głównej Policji.
W takich przypadkach kierowca umyślnie doprowadza do wypadku, żeby ubezpieczyciel drugiego kierującego wypłacił mu świadczenie. Robi to jednak w taki sposób, żeby winny temu zdarzeniu był drugi kierowca. Sierżant Sztabowy Komendy Głównej Policji Mariusz Kurczyk radzi, co robić, aby takich sytuacji uniknąć.
– To warto, abyśmy mieli zarejestrowaną kamerę w samochodzie, rejestrator jazdy, który taką sytuację poświadczy – zasugerował sierż. sztab. Mariusz Kurczyk.
Te nagrania mogą stać się przydatne, bo – jak mówi radca prawny Mariusz Woźniak – używa się ich także podczas rozprawy sądowej. Jednak, aby nagranie mogło stać się dowodem w sprawie musi być dobrej jakości.
– Sądy bardzo przychylnie patrzą na tego rodzaju nagrania, gdyż wydaje się, że one w sposób obiektywny przedstawiają przebieg danego zdarzenia – podkreślił Mariusz Woźniak.
Na rynku obecnie są różne rodzaje wideo rejestratorów. Najlepszym wyborem jest jednak kamera, która nagrywa w wysokiej rozdzielczości oraz nie traci swojej jakości nagrywania, gdy jest ciemno.
TV Trwam News
