Co z emeryturami pomostowymi?
W Sejmie ruszyły prace nad projektem ustawy, który odchodzi od wygaszania emerytur pomostowych. Przyjęcie regulacji politycy Prawa i Sprawiedliwości uzgodnili z „Solidarnością”.
Emerytury pomostowe pobiera dziś około 40 tysięcy osób. Są to pracownicy narażeni na szczególnie trudne warunki.
– Dotyczy to np. górników, hutników, osób sprawujących opiekę nad mieszkańcami domów pomocy społecznej, a także osób przewlekle i psychicznie chorych, niepełnosprawnych czy ratowników medycznych – wyjaśniła Bożena Borys-Szopa, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Bez zmian w prawie emerytury pomostowe przeszłyby do przeszłości, bo osoby, które pobierają świadczenie, muszą spełniać warunek pracy w szczególnych warunkach przed 1999 rokiem. Obóz rządzący chce wykreślić ten zapis.
– Postęp technologiczny nie poprawił warunków pracy – podkreśliła Bożena Borys-Szopa.
Prawo i Sprawiedliwość chce wypełnić porozumienie, jakie zawarło z „Solidarnością”. W Sejmie jednak spotkało się to z oskarżeniami.
– To kiełbasa wyborcza – stwierdziły Joanna Frydrych, poseł Koalicji Obywatelskiej, oraz Paulina Hennig-Kloska, poseł Polski 2050.
Opozycja zarzuca, że Prawo i Sprawiedliwość źle prowadzi dialog społeczny.
– Dlaczego zabraliście możliwość wypowiedzenia się w tej sprawie innym centralom związkowym? Dlaczego nie daliście możliwości wypowiedzenia się w tym zakresie reprezentatywnym organizacjom pracodawców – pytała Joanna Frydrych.
Wiceminister rodziny i polityki społecznej, Stanisław Szwed, przekonywał, że dyskusja o emeryturach pomostowych w Radzie Dialogu Społecznego trwa od wielu lat.
– Nie ma kompromisu w Radzie Dialogu Społecznego, stąd to rozwiązanie, które zaproponowaliśmy. Ono wychodzi naprzeciw oczekiwaniom, nie tylko „Solidarności”, ale też innych związków – oznajmił Stanisław Szwed.
Regulacje, nad którymi pracuje Sejm, obok wstrzymania wygaszania emerytur pomostowych, mają też m.in. wprowadzić ochronę działaczy związkowych w sprawach z zakresu prawa pracy.
TV Trwam News