Były wiceprezydent Warszawy popadł w konflikt interesów?

Jarosław Jóźwiak, były zastępca Hanny Gronkiewicz-Waltz, mógł popaść w konflikt interesów – ujawnił dziś „Nasz Dziennik”. Sprawę badają już służby.

Chodzi o umowy, jakie magistrat podpisywał z zewnętrznymi firmami na usługi. Według dziennika dziewięć takich umów w latach 2014-16 urząd podpisał z kancelarią prawną prof. Marka Wierzbowskiego.

Ich wartość to niemal 240 tys. zł, a większość tych kontraktów była zawarta w czasie urzędowania wiceprezydenta Jóźwiaka – czytamy. Jak napisał „Nasz Dziennik”, po odejściu z urzędu miejskiego Jóźwiak został zatrudniony właśnie w kancelarii prof. Wierzbowskiego.

Przewodniczący komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji Patryk Jaki oświadczył, że jeśli Jarosław Jóźwiak będzie miał odwagę by stanąć przed komisją, to dobrze, by odpowiedział na pytanie w tej sprawie.

– Jeżeli by było tak, że wykorzystał on publiczne pieniądze, żeby dać zlecenie firmie, w której potem został zatrudniony, to jest to idealny przypadek do badania przez CBA. We wszystkich standardach na świecie w silnych państwach demokratycznych taka sprawa musiała by być dogłębnie badana i jest kompromitująca dla tego człowieka – podkreślił Patryk Jaki.

Wiceminister sprawiedliwości dodał, że ma nadzieję, iż Jarosławowi Jóźwiakowi starczy odwagi, żeby się stawić jutro przed komisją weryfikacyjną. Zaznaczył, że wcale nie jest to pewne, ponieważ były bardzo duże problemy z doręczeniem mu wezwania.

RIRM

drukuj