Bruksela: dyskusje o priorytetach UE i Europy
W Brukseli unijni politycy dyskutują o sprawie przyszłości Unii Europejskiej i Europy mając na uwadze m.in. relacje z państwami nienależącymi do Wspólnoty oraz tymi krajami, które aspirują do bycia w gronie państw członkowskich UE. Chodzi np. o relacje handlowe, polityczne, ale również te, które mogą mieć bezpośredni wpływ na życie unijnych podatników.
Rozmowy na temat tego, w jaki sposób powinna funkcjonować Unia Europejska w dzisiejszych czasach, pytania o zmiany instytucjonalne, problem ograniczenia unijnej biurokracji czy też sprawę rozszerzenia Wspólnoty w czasach inwazji rosyjskiej na Ukrainie – to tylko niektóre aspekty polityczne podnoszone przez unijnych polityków w belgijskiej stolicy.
Przypomnieć należy, że niedawno Parlament Europejski przegłosował zdecydowaną większością głosów zapis mówiący o tym, że większa rola w procesie decyzyjnym UE idzie w parze z bardziej demokratycznymi, przejrzystymi i odpowiedzialnymi instytucjami UE, a rosyjska agresja na Ukrainę dowodzi, że potrzebna jest silniejsza geopolityczna UE, przemawiająca jednym głosem na świecie i prowadząca wspólną politykę w dziedzinie bezpieczeństwa, obrony, energii i migracji.
Wobec tego rodzi się pytanie o to, jakie powinny być obecnie jedne z najważniejszych priorytetów Unii Europejskiej. Były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego europoseł Ryszard Czarnecki odnosi się do sprawy współczesnych wyzwań politycznych stojących przed UE.
– Dzisiaj głównym wyzwaniem dla Unii Europejskiej jest to, co dzieje się w Europie Wschodniej, a więc pomoc także w wielkiej mierze dla krajów, które pomagają naszemu wschodniemu sąsiadowi – Ukrainie, przyjmując uchodźców stamtąd. Polska przyjęła w tej chwili już blisko 3 miliony 600 tysięcy ludzi. UE powinna także zająć się w końcu poważnie polityką imigracyjną – podkreśla polityk.
Europoseł przypomina, że ta sama Unia Europejska, która wspiera działania krajów przyjmujących muzułmanów, powinna zawsze w sposób adekwatny wspierać działania krajów, które przyjmują chrześcijan.
Dawid Nahajowski, Bruksela/RIRM